W tym roku wydobycie węgla wzrośnie nawet do 9 mln ton, od 2018 roku będzie to już 12 mln ton rocznie - to założenia nowej strategii LW Bogdanka na lata 2013-2020. Zwiększenie ilości wydobywanego surowca ma być możliwe dzięki inwestycjom w nowe technologie w systemach wydobycia. Spółka liczy na wzrost wykorzystania węgla w energetyce w kraju i zagranicą.
- W tym roku planujemy wydobycie węgla między 8,6-9 mln ton, co będzie znaczącym wzrostem w porównaniu do roku poprzedniego. Przyszły rok będzie następnym, w którym nastąpi skokowy wzrost wydobycia, o ponad milion ton węgla - informuje Zbigniew Stopa, prezes LW Bogdanka.
Do zwiększonego wydobycia przyczynić się mają nowe inwestycje, które pozwolą na poprawę efektywności.
- Chcemy inwestować przede wszystkim w nowe technologie dla systemów wydobywczych, systemów przodkowych - mówi Stopa. - Również w szyb 1.5, który byłby szybem kamiennym. Wydobywalibyśmy kamień wstępnie wyselekcjonowany na dole, co pozwoliłoby zwiększyć uzysk i wydobycie węgla netto.
Po ich wdrożeniu spółka będzie wydobywać 12 mln ton surowca rocznie.
Zaplanowane inwestycje podnoszące wydajność kopalni to jeden z elementów zwiększania wartości spółki dla akcjonariuszy. W strategii przedstawiono również nową politykę dywidendową.
- Chcemy być spółką dywidendową, płacić dywidendę na poziomie 60 proc. zysku - podkreśla prezes Bogdanki.
Ważne miejsce w strategii firmy odgrywają nowe kontrakty ze spółkami energetycznymi na dostawy węgla jako paliwa do ich elektrowni. Bogdanka prowadzi na ten temat rozmowy m.in. z Tauronem.
- Myślę, że w przyszłym roku będą podpisane umowy na dostawę paliwa do tych podmiotów - twierdzi Zbigniew Stopa.
Chociaż pewne tendencje, takie jak nacisk na korzystanie z odnawialnych źródeł energii (wynikający choćby z polityki UE), nie sprzyjają elektrowniom węglowym, to prezes LW Bogdanka pozostaje dobrej myśli.
- W Polsce rzeczywiście parę projektów elektrowni na paliwo węglowe zostało wstrzymanych, jak choćby projekt Opole czy projekt Ostrołęka, jednak mam nadzieję, że zdrowy rozsądek zwycięży i te projekty w niedługim czasie zostaną uruchomione - mówi Stopa. - Obecnie na przeszkodzie stoją niskie ceny węgla i energii, jednak sądzę, że w niedługim czasie, w ciągu tego i następnego roku sytuacja poprawi się i ceny energii wrócą do normy. Będzie wówczas dobry czas na rozpoczęcie inwestycji w energetykę opartą na węglu kamiennym - prognozuje.
Zdaniem prezesa zwiększy się także eksport polskiego węgla. Będzie mu sprzyjać również sytuacja u naszych zachodnich sąsiadów.
- W Niemczech trwa program budowania nowych mocy na paliwie węglowym, zarówno na węglu brunatnym, jak i na węglu kamiennym. Jednocześnie raczej odchodzi się tam od energetyki atomowej - mówi Stopa. - Natomiast samo górnictwo w Niemczech zakończy działalność w 2018 roku, a więc Niemcy będą prawie w całości importerem węgla - dodaje.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.