Nasza sytuacja przed rokiem była bardzo dobra, to był kwartał, jakiego w historii kopalni nie było. A wynikało to z dwóch powodów: realizowaliśmy sprzedaż z końca 2011 r. i wydobywaliśmy węgiel w bardzo dobrych warunkach geologiczno-górniczych - wyjaśnia w rozmowie z Trybuną Górniczą ZBIGNIEW STOPA, prezeszarządu LW Bogdanka.
Na jakim etapie jest projekt budowy elektrowni węglowej, mającej powstać przy współpracy LW Bogdanka i GDF Suez Energia Polska?
Podpisaliśmy w tej sprawie list intencyjny. GDF pracuje nad projektem budowy elektrowni, która w prostej linii ma być oddalona od kopalni Bogdanka o ok. 9 km. Wydaje się naturalne, że to my powinniśmy być partnerem tego przedsięwzięcia. W jaki sposób będzie wyglądała ta współpraca, jeszcze nie wiemy. Jej warunki określi powołany przez nas zespół.
Jaki wolumen produkcji LW Bogdanka może trafiać do tej elektrowni?
Jeżeli mówimy o założonej mocy 500 MW, to byłoby to 1,5 mln t węgla z produkcji i 500 tys. t odpadów z zakładu przeróbki mechanicznej węgla.
Istnieje taka technologiczna możliwość, żeby węgiel z kopalni do elektrowni transportowany był taśmociągiem?
Będzie to podlegało analizie, którą przeprowadzimy wspólnie z GDF. Przy budowie elektrowni i tak powstanie tor kolejowy, zastanowimy się więc, jaka forma transportu będzie tańsza.
LW Bogdanka przewiduje zaangażowanie kapitałowe w ten projekt?
Model przyszłej współpracy jest obecnie przedmiotem analizy. Po jej przeprowadzeniu podejmiemy decyzję dotyczącą formy zaangażowania w ten projekt.
Jaka jest Pana ocena tego pomysłu?
Pomysł jest bardzo dobry. Patrząc na koszt transportu węgla i masę, którą się przewozi, żeby projekt budowy elektrowni był efektywny, należy budować jak najbliżej miejsca, w którym się węgiel wydobywa. Analizując projekt budowy bloku węglowego w Opolu, który upadł, widać, że lepszą lokalizację można było znaleźć na Śląsku, blisko producentów węgla.
Pierwszy kwartał 2013 r. był dla spółki nieco gorszy niż pierwszy kwartał roku poprzedniego. Z czego to wynika?
Nasza sytuacja przed rokiem była bardzo dobra, to był kwartał, jakiego w historii kopalni nie było. A wynikało to z dwóch powodów: realizowaliśmy sprzedaż z końca 2011 r. i wydobywaliśmy węgiel w bardzo dobrych warunkach geologiczno-górniczych. Jakość węgla była przez to także lepsza.
Bogdanka nie ma problemu zwałów?
Nie ma. Nasze zapasy to ok. siedmiodniowa produkcja i taka sytuacja będzie się utrzymywała mniej więcej do lipca. Natomiast do końca 2013 r. zamierzamy sprzedać wszystko.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Co za lanser z tego bigfoota...