Pracownicy należącej do Amerykanów kopalni rozpoczęli strajk, żądając podwyżki płac - podaje gazeta West Australian cytowana w portalu mining.com.
Kłopoty dotyczą przedsiębiorstwa prowadzonego w Indonezji przez koprorację Freeport-McMoran Copper & Gold. We wtorek (30 kwietnia) w jednej z największych na świecie kopalń złota i miedzi Grasberg we wschodniej prowincji Papua pracę przerwało około 1,1 tys. górników.
Robotnicy mają tam kontrakty, ale byli rekrutowani przez różne agencje zatrudnienia i firmy. Mieli rozbudowywać kopalnię. Przedstawiciele związków zawodowych ostrzegają, że akcja strajkowa może potrwać nawet miesiąc i zagrozi funkcjonowaniu kopalni. Z kolei właściciele zakładu uspokajają, że strajk nie zatrzyma ani nie zmiejszy ogólnego wydobycia.
Górnicy zatrudnieni bezpośrednio przy wydobyciu nie zaangażowali się w akcję strajkową.
Portal mining.com przypomina, że w 2011 r. tysiące górników strajkowało w kopalni Grasberg przez trzy miesiące, aż w końcu pracodawca zgodził się podnieść im wynagrodzenia.
Trzy lata temu kopalnia zatrudniająca 12 tys. pracowników płaciła im od 2,50 do 3,40 dol. za godzinę pracy. Strajkujący żądali podwyżki do przynajmniej 4,30 dol. za godzinę. Argumentowali, że pracodawca w swoich innych kopalniach za granicą płaci górnikom dziesięciokrotnie lepiej niz w Indonezji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
moj Boże wszedzie wyzysk