Prawo nie zabrania wykorzystywania godła i barw narodowych do reklamowania napojów alkoholowych lub innych towarów handlowych. W reklamie używek nie można natomiast wykorzystywać wizerunków polskich banknotów i monet - zabrania tego Narodowy Bank Polski.
Ustawa z 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych nakazuje otaczać czcią i szacunkiem symbole RP, czyli: orła białego, biało-czerwone barwy i "Mazurka Dąbrowskiego". Zabrania także umieszczania ich na przedmiotach przeznaczonych do obrotu handlowego.
Zaraz potem jednak, w kolejnym przepisie, ustawa pozwala umieszczać godło lub barwy RP "w formie stylizowanej lub artystycznie przetworzonej" na przedmiotach przeznaczonych do obrotu handlowego.
To oznacza - jak wyjaśnił minister kultury i dziedzictwa narodowego Bohdan Zdrojewski w odpowiedzi na interpelację posła Krzysztofa Brejzy (PO) - że prawo nie zabrania umieszczania wizerunków godła lub barw narodowych w połączeniu z treściami reklamowymi. Nawet, jeśli - jak dodał Zdrojewski - "wartość artystyczną dokonywanych przeróbek (...) oceniać można krytycznie".
Zdaniem ministra są co najmniej dwa tego powody. Po pierwsze, firmy wykorzystujące dla celów marketingowych symbole narodowe często je zmieniają. Przeróbki - choćby nieznacznie - powodują, że - jak wyjaśnił minister - "barwy narodowe na przedmiotach komercyjnych nie pretendują do symbolu Rzeczypospolitej Polskiej, a w konsekwencji nie są sprzeczne z ustawą".
Po drugie, nie można - zdaniem ministra - stwierdzić, że tego rodzaju modyfikacje mogą być przestępstwem w rozumieniu kodeksu karnego. Ustawa o godle mówi o "formie stylizowanej" lub "artystycznie przetworzonej", a to pojęcia nieostre i - zdaniem Zdrojewskiego - trudno je jednoznacznie interpretować.
- Przykładowo, ustawodawca nie przewidział, i w związku z tym nie normuje, wariacji z wykorzystaniem barw narodowych w postaci np. logo z wyobrażeniem powiewającej flagi - stwierdził minister.
Zdaniem ministra nie ma też wątpliwości, że za barwy narodowe nie może być uznany układ dwóch pasów o różnej szerokości lub zestawionych w odwrotnej konfiguracji niż zakłada ustawa. Ustawa mówi jednoznacznie, że kolory bieli i czerwieni mają być ułożone w dwóch poziomych, równoległych pasach tej samej szerokości, z których górny jest koloru białego, a dolny koloru czerwonego. Natomiast w układzie pionowym kolor biały ma być umieszczony po lewej stronie.
- Nie może ulegać wątpliwości, że kolory nieodpowiadające parametrom w znaczeniu ustawowym nie będą barwami narodowymi - wyjaśnił minister.
Tak samo prawo nie zakazuje, by w nazwie firmy był użyty przymiotnik "narodowy" - potwierdził to Jarosław Król, wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w odpowiedzi na inną interpelację posła Brejzy. Król przypomniał, że nazwa - w języku prawniczym nazywana "firmą" - nie może jedynie wprowadzać w błąd, bo to byłoby już czynem nieuczciwej konkurencji.
UOKiK nie dopatrzył się takiego naruszenia, gdy jeden z konkurentów Skarbnicy Narodowej sp. z o.o. (firmy zajmującej się dystrybucją monet i medali okolicznościowych) złożył w tej sprawie zawiadomienie. Urząd nie znalazł wówczas podstaw, żeby stwierdzić, iż oznaczenie "narodowy" jest czynem nieuczciwej konkurencji naruszającym zbiorowe interesy konsumentów. UOKiK uznał też wówczas, że dla brzmienia "firmy" nie ma znaczenia, z jakiego kraju pochodzi kapitał zakładowy spółki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.