Piątkowa (19 kwietnia) sesja na Wall Street przyniosła wprawdzie odreagowania i lekkie wzrosty, ale i tak był to najgorszy tydzień dla amerykańskich giełd od początku 2013 r.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,07 proc., do 14.547,51 pkt.
Nasdaq zyskał 1,25 proc. i wyniósł 3.206,06 pkt.
Indeks S&P 500 wzrósł o 0,88 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.555,25 pkt.
W USA trwa sezon prezentacji wyników kwartalnych. Spośród spółek, które do tej pory przedstawiły swoje wyniki z I kwartału, 74 proc. raportów okazało się lepszych od oczekiwań analityków na poziomie zysku netto.
Rynek oczekują spadku zysków spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500 o 1,4 proc. rdr, wynika z danych Bloomberga.
Sezon wyników nie pomaga notowaniom akcji amerykańskich korporacji. Indeks S&P 500 od swoich historycznych maksimów z 11 kwietnia stracił już 3,3 proc. W całym 2013 roku indeks jest wciąż jednak na około 9-proc. plusie.
- Zyski są wyższe od oczekiwań. Jeśli się im głębiej przyjrzeć, okazuje się jednak, że istnieje problem. Spółki mają trudności na poziomie przychodów, a to sugeruje, że wzrost w światowej gospodarce jest poniżej trendu - ocenił Bill Stone, główny analityk inwestycyjny w PNC Wealth Management.
W piątek wyniki kwartalne podał General Electric. Zysk operacyjny na akcję spółki wyniósł w pierwszym kwartale 35 centów. Analitycy oczekiwali zysku na akcję na poziomie właśnie 35 centów. Sprzedaż spółki wyniosła 35,01 mld USD wobec spodziewanych 34,58 mld USD.
Zysk McDonald's w pierwszym kwartale wyniósł 1,26 USD na akcję. Analitycy spodziewali się właśnie takiego wyniku. Przychody spółki wyniosły 6,61 mld USD. Tutaj analitycy spodziewali się 6,59 mld USD
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.