Premier Donald Tusk poinformował, że we wtorek (12 marca) po posiedzeniu rządu będzie rozmawiał o energetyce jądrowej z wicepremierem, ministrem gospodarki Januszem Piechocińskim, ministrem skarbu Mikołajem Budzanowskim i prezesem Polskiej Grupy Energetycznej.
- Perspektywa naszego programu nie odsuwa się w czasie, bo decyzja lokalizacyjna będzie jedną z ostatnich. Dobrze wiemy, że nasze przygotowania muszą dotyczyć nie tylko wyboru technologii i wyboru miejsca. Najważniejsze jest zbudowanie tej mało efektownej tzw. miękkiej infrastruktury - powiedział w piątek (8 marca) Donald Tusk dziennikarzom.
Jak podkreślił, program energetyki jądrowej, został opisany przez rząd dość szczegółowo. Czy terminy będą ulegały przesunięciu - zobaczymy, bo warto pamiętać, że my jako rząd budujemy ramy dla takiego programu, ale to nie rząd będzie budował, tylko inwestor - zaznaczył. Jak dodał, chodzi o bardzo poważne pieniądze.
- Musimy zaangażować pieniądze spółek skarbu państwa, być może także innych podmiotów, dlatego my będziemy pomagali, będziemy sprawę pchali do przodu, ale tutaj decydentów będzie więcej, niż tylko rząd - podkreślił premier.
Plany rządu zakładają wybudowanie przez PGE dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy ok. 6000 MW. Prezes PGE Energia Jądrowa i PGE EJ1 Aleksander Grad informował, że w optymistycznej wersji pierwszy blok jądrowy może zostać uruchomiony w 2023 r., natomiast projekt bazowy zakłada jego start w 2024 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.