72 proc. mieszkańców Lubelszczyzny zgodziłoby się na to, by gaz łupkowy był wydobywany w pobliżu ich miejsca zamieszkania, a 50 proc. wyraziłoby zgodę na biogazownię - wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie europosłanki prof. Leny Kolarskiej-Bobińskiej.
- Gaz łupkowy jest bardziej akceptowany niż farmy wiatrowe czy biogazownie" - powiedziała Kolarska-Bobińska w poniedziałek (4 marca) na konferencji prasowej w Lublinie. Europosłanka PO przedstawiła wyniki badań przeprowadzonych przez TNS Polska w styczniu na reprezentatywnej próbie 1000 osób na Lubelszczyźnie.
72 proc. badanych mieszkańców Lubelszczyzny na pytanie, czy wyraziliby zgodę, gdyby gaz łupkowy miał być wydobywany w pobliżu ich miejsca zamieszkania, odpowiedziało, że byłoby za; 20 proc. badanych byłoby przeciwnych; 8 proc. wybrało odpowiedź "trudno powiedzieć".
Ankietowanym zadano również podobne pytanie dotyczące budowy farmy wiatrowej w pobliżu miejsca zamieszkania; 68 proc. byłoby za, 26 proc. przeciw, a 6 proc. wybrało odpowiedź "trudno powiedzieć".
Najwięcej obaw budzą w Lubelskiem biogazownie - 50 proc. badanych byłoby za budową biogazowni w pobliżu swego miejsca zamieszkania, a 41 proc. - przeciw. 6 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
Według europosłanki opinie te są podyktowane najprawdopodobniej stereotypami i niewiedzą, ponieważ osobiste doświadczenia z farmami i biogazowniami w regionie są niewielkie.
- Na Lubelszczyźnie jest obecnie 11 odwiertów w poszukiwaniu gazu łupkowego, a mamy tylko dwie biogazownie i dwie farmy wiatrowe - zaznaczyła Kolarska-Bobińska.
Za wydobywaniem gazu łupkowego w Polsce opowiedziało się 88 proc. mieszkańców Lubelszczyzny, a 6 proc. było przeciw. Pozostali nie mieli zdania w tej sprawie.
Wydobycie gazu łupkowego jako korzystne dla regionu ocenia 86 proc. badanych, a dla okolicy w której mieszka - 74 proc. Większość ankietowanych uważa też, że wydobycie gazu łupkowego jest bezpieczne dla środowiska - 60 proc.; odmienne zdanie ma 20 proc. respondentów. Dla 58 proc. osób wydobycie gazu jest bezpieczne dla zdrowia ludzi; jako niebezpieczne ocenia je 26 proc.
Podobne badania nt. poparcia dla wydobywania gazu łupkowego w Lubelskiem Kolarska-Bobińska zleciła także w 2011 r. Jak podkreśliła europosłanka, poparcie w 2013 r. dla wydobycia gazu utrzymuje się na podobnym poziomie jak dwa lata wcześniej.
- Myślałam, że będzie spadek poparcia, bo są protesty, aktywne są środowiska ekologiczne, mieszkańcy więcej wiedzą, czytają, ale właściwie tego spadku nie ma. Można zauważyć, że wzrosło nieco (o 6 proc.) przekonanie o niebezpieczeństwie wydobycia gazu dla zdrowia - zaznaczyła.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.