REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
16 lutego 2013 10:09 Portal gospodarka i ludzie : : autor: Adam Maksymowicz 4.4 tys. odsłon

Co dalej z prawem geologicznym i górniczym?

Wprowadzamy sprawdzone w Europie rozwiązania i realizujemy większość postulatów przekazywanych przez firmy z branży wydobywczej - powiedział na temat nowelizacji Prawa geologicznego i górniczego wiceminister środowiska Piotr Woźniak
fot: Andrzej Bęben/ARC

Ministerstwo Środowiska 15 lutego przedstawiło na swoich stronach internetowych projekt kompleksowej nowelizacji ustawy Prawo geologiczne i górnicze oraz osiem innych ustaw z tym związanych. Publikacja ta ma na celu przeprowadzenie konsultacji społecznych i międzyresortowych związanych z projektowanymi zmianami. Ministerstwo oczekuje na opinie i uwagi na ten temat do dnia 18 marca.

Komunikat ten zawiera też wypowiedź na ten temat ministra środowiska Marcina Korolca: "Nowe przepisy unowocześnią system koncesyjny dla węglowodorów w Polsce. Dzięki nowym przepisom, umożliwimy szybki rozwój poszukiwań i wydobywania w szczególności gazu z formacji łupkowych. Zwiększymy tym samym produkcję gazu oraz liczbę miejsc pracy w tym sektorze gospodarki w Polsce. Jednocześnie zapewnimy dla społeczeństwa większe korzyści i bezpieczeństwo tej działalności - uzyskamy narzędzia wyboru najkorzystniejszych finansowo i najbezpieczniejszych środowiskowo ofert współpracy składanych przez sprawdzonych inwestorów branży naftowej".

W szerszym kontekście nowe propozycje przedstawia wiceminister i główny geolog kraju Piotr Woźniak, który swoją uwagę skupił na wyborze koncesjonariuszy, który ma następować tylko w drodze przetargu. Do procedury przetargowej mają być dopuszczone tylko podmioty wcześniej zakwalifikowane jako wiarygodne finansowo, posiadające technologie i doświadczenie w branży oraz gwarantujące działalność bez szkody dla bezpieczeństwa publicznego. Państwo każdorazowo będzie mniejszościowym udziałowcem w działalności rozpoznawczej i eksploatacyjnej. Udziałowcem tym będzie Narodowy Operator Kopalin Energetycznych SA - spółka powołana przez Bank Gospodarstwa Krajowego oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Projekt tej ustawy ma szereg dalszych zalet. Przede wszystkim zmniejsza on ilość koncesji z trzech do jednej przyznawanej na rozpoznanie i wydobywanie węglowodorów ze złóż. Podwyższa czterokrotnie dochody gmin z tytułu wydobycia węglowodorów na ich terenie. To tylko główne zalety. Jest ich znacznie więcej i każdy może się z nimi zapoznać na wspomnianych stronach internetowych ministerstwa środowiska.

Półtora roku temu
Sejm RP większością głosów w dniu 9 czerwca 2011 roku przyjął nową ustawę "Prawo geologiczne i górnicze". Decyzję tę poprzedziła długotrwała i zacięta dyskusja nad zawartością i treścią tej ustawy. Do jej wad zaliczano nadmierną rozwlekłość i szczegółowość oraz mało precyzyjne sformułowania związane z trybem koncesyjnym. To samo ministerstwo środowiska walczyło o przyjęcie przedłożonej przez siebie wersji prawa, nie przyjmując do wiadomości jakiejkolwiek jego krytyki. Każdą propozycję przyjmowano jako atak polityczny na reprezentantów ministerstwa. Przedstawiona do konsultacji wersja nowelizacji prawa geologicznego i górniczego przedstawia już konkretne jego zapisy.

Na uwagę zasługuje wykreślenie wszędzie w procesie koncesyjnym wielokrotnie krytykowanego zapisu w postaci słowa "może". Zamiast niego użyto prawidłowego określenia i jednoznacznego określenia "organ zobowiązany jest" . Wyjątkowo w art..15.1 słowo to znajduje się jednak w całkiem innym znaczeniu i nie ma żadnego wpływu na podejmowane decyzje. Dlaczego teraz można było to uczynić, a przedtem nie? Jak wiadomo jedno niezręczne słowo może zmienić cały sens pozytywnego celu. Podnoszono, że użycie tego rodzaju sformułowania pozwala na pełną dowolność w podejmowaniu urzędowych decyzji. Stwarzało sytuację sprzyjającą korupcji związanej z przyznawaniem koncesji. Nie minęło jeszcze kilka miesięcy od uchwalenie w tym brzmieniu ustawy kiedy wybuchła afera korupcyjna w Departamencie Geologii i Koncesji Geologicznych Ministerstwa Środowiska. Prawdopodobnie z powodu tych właśnie zapisów nie można było nikomu przedstawić zarzutów karnych.

Rozdzielić geologię od górnictwa
Nie chodzi tu o rozdział merytoryczny, naukowy i zawodowy, chodzi o rozdział prawa geologicznego od prawa górniczego. Każde z nich ma swoją specyfikę i tradycję.

Prawo górnicze jest w tym przypadku o kilkaset lat starsze, dokładniejsze, bardziej konkretne i precyzyjniejsze. Widoczne było to już za czasów PRL, kiedy obie ustawy były dokumentami odrębnymi. Objętościowo prawo geologiczne było dwa razy grubsze, co nie oznaczało wcale, że było ono dwa razy ważniejsze. Tak jednak się stało po jego ujednoliceniu w 1994 roku. Od tego czasu panuje w prawie tym dominacja geologii nad górnictwem.

Inicjatywa prawna pod tym względem należy do ministerstwa środowiska, które w tym przypadku akurat reprezentują jego służby geologiczne. Ich wyrazem jest fakt podporządkowania prezesa Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach wiceministrowi i głównemu geologowi kraju. I nie chodzi tu wcale oto, kto jest z nich ważniejszy i kto komu ma podlegać. Chodzi o to, że dominująca w ministerstwie środowiska warszawska geologia nie bardzo ma pojęcie o tym, czym jest górnictwo. Smutnym symbolem tego stanu rzeczy jest fakt, że kiedy dochodzi do tragicznych wydarzeń w górnictwie podziemnym węgla kamiennego, czy też miedziowego, nie zdarzyło się jeszcze, aby warszawski zwierzchnik służb górniczych złożył z tego powodu kondolencje, wyrazy ubolewania, żalu, czy też podobnych deklaracji.

Tak samo jest w prawie geologicznym i górniczym. Trzy czwarte tego dokumentu, to szczegółowe biurokratyczne przepisy mówiące o tym kto, do kogo jaką kopię dokumentu ma dostarczyć i w jakim terminie. Brakuje tylko jeszcze zapisu, kto komu pierwszy ma się kłaniać i podać wyciągniętą rękę. Wobec deklaracji o kompleksowej nowelizacji prawa geologicznego i górniczego warto, aby wzięto pod uwagę konieczność rozdzielenia obu tych dokumentów. Po prostu profesja geologii jest inna nie tylko w formie zapisów prawa, ale z tego też powodu nie ma ona zrozumienia dla bezpieczeństwa pracy w górnictwie, które nadal jeszcze wymaga specjalistycznej regulacji, kształcenia i ochrony pracy. Tu wszystkie powołane do tego służby muszą zgodnie pracować, a nie tylko sam sobie pozostawiony Wyższy Urząd Górniczy.

Pochwała nowelizacji
Nowelizacja obowiązującego prawa to ostateczność. Tak przynajmniej uważali twórcy Konstytucji Trzeciego Maja. Wymagali oni dogłębnej rozwagi nad stanowieniem prawa i żądali, aby było ono zmieniane tylko w okolicznościach niezbędnych i zagrażających bezpieczeństwu państwa. Dlatego jeden z zapisów tej konstytucji stanowił, że Sejm Rzeczypospolitej, który ustanowił ustawę może ją zmienić, ale pod warunkiem, że będzie to skutkowało jego rozwiązaniem i nowymi wyborami.

Poprzednie prawo geologiczne i górnicze z 1994 roku miało rekordowe ilości zmian i nowelizacji, które dochodziły do dwóch w ciągu jednego roku! Tym razem prawdopodobnie już tak nie będzie. Świadczy o tym dość wszechstronne przygotowanie obecnej jego nowelizacji. Potwierdzają to wypowiedzi jego autorów choćby w tak trudnych i zawsze dyskusyjnych sprawach jaką jest ochrona środowiska. Pod tym względem minister Korolec deklaruje: "Upraszczamy i porządkujemy przepisy środowiskowe wychodząc naprzeciw postulatom inwestorów. Nasze wielomiesięczne doświadczenia pokazują iż procedury środowiskowe są zbyt biurokratycznie stosowane, a jednocześnie za mało precyzyjne. Teraz uzyskamy lepsze informacje i warunki bezpieczeństwa środowiska".

Podobne stanowisko zajmuje wiceminister Piotr Wożniak: "Celem tych rozwiązań jest uproszczenie procedur przy jednoczesnym doprecyzowaniu zobowiązań inwestorów. Procedura środowiskowa nie będzie już wymagana dla pogłębiania odwiertów rozpoznawczych, ani przy zmianie harmonogramu prac na koncesji. Procedura oceny środowiskowej obejmie obszar około 2 km2 i rozpocznie się dopiero wtedy, kiedy wskazana zostanie precyzyjnie lokalizacja wiercenia. Dotychczas procedura środowiskowa rozpoczynała się przed wydaniem koncesji i obejmowała nawet 1200 km2 powierzchni, co czyniło ją czasochłonną, kosztowną i mało precyzyjną. Wprowadzamy sprawdzone w Europie rozwiązania i realizujemy większość postulatów przekazywanych przez firmy z branży wydobywczej."

Jak się okazuje można przyznać się do popełnionego błędu i to na szczeblu ministerialnym. Nie przynosi to ministrom żadnej ujmy tym bardziej, że przedstawiają oni poprawiony i udoskonalony wariant nowego i racjonalnego rozwiązania prawnego pod tym względem. Ktoś może zwrócić uwagę na to, że to nie minister Korolec i wiceminister Wożniak odpowiadają za złe zapisy poprzedniego prawa, wszak oni nie pełnili wtedy swoich urzędów. Tak to prawda. Tylko praktyka dotąd byłą taka, że ukrywano, kamuflowano i tuszowano na wszelkie sposoby działalność swoich poprzedników, wychodząc z założenia, że i nas może kiedyś spotkać coś podobnego. W tej sytuacji trzeba sobie życzyć w tym samym stylu dalszych nowelizacji tego prawa.

Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii
Aktualności powiązane
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (0) pokaż wszystkie
  • ZKSFI
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
Rezygnacja w Ministerstwie Przemysłu
22 stycznia 2025
18 tys. odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]