Polska waluta nieco straciła w czwartek (14 lutego) na wartości. Ok. godz. 17 euro kosztowało 4,17 zł, dolar 3,12 zł, a frank 3,39 zł. Zdaniem analityków to efekt słabych danych o PKB europejskich gospodarek.
W czwartek rano za euro płacono 4,15 zł, za dolara - 3,09 zł, a za szwajcarskiego franka - 3,37 zł.
Piotr Popławski z BGŻ stwierdził, że czwartkowe osłabienie złotego było efektem gorszych danych z europejskich gospodarek. "Nastrój nieco pogorszył się po słabszych od oczekiwań danych o PKB z europejskich gospodarek" - powiedział.
PKB Niemiec spadł w ostatnim kwartale minionego roku o 0,6 proc. licząc kwartał do kwartału wobec prognozowanego spadku o 0,5 proc. W ujęciu rocznym gospodarka naszego największego partnera handlowego urosła o 0,4 proc. PKB. Analitycy spodziewali się wzrostu o 0,5 proc. PKB.
Natomiast francuska gospodarka w czwartym kwartale 2012 r. skurczyła się o 0,3 proc. PKB w ujęciu kwartalnym. Ekonomiści oczekiwali spadku o 0,2 proc. W ujęciu rocznym PKB Francji spadł o 0,3 proc., podczas gdy rynek oczekiwał spadku o 0,2 proc.
Gospodarka strefy euro skurczyła się w czwartym kwartale 2012 r. o 0,9 proc. w ujęciu rocznym, podczas gdy rynek oczekiwał spadku o 0,7 proc.
- Wprawdzie dane dotyczące PKB (strefy euro - PAP) nie były dużo gorsze od prognoz, ale inwestorzy mieli nadzieję, że europejska gospodarka zaczyna powoli odbijać się od dna i dzisiejsze informacje pozytywnie ich zaskoczą" - stwierdził Błażej Mykowski z Noble Securities. (PAP)
rbk/ nik/ amac/
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.