Znamy już finalistów III edycji Ogólnopolskiej Olimpiady Wiedzy Górniczej "O Złotą Lampkę". 18 stycznia br. w Powiatowym Zespole Szkół w Bieruniu odbył się II etap eliminacji. Wzięły w nich udział dwuosobowe reprezentacje 16 szkół, kształcących w zawodzie technik górnictwa podziemnego.
Do finału przeszło 6 drużyn, które uzyskały największą liczbę punktów z interdyscyplinarnego testu obejmującego zagadnienia z zakresu technicznej eksploatacji złóż, maszyn i urządzeń górniczych, bezpieczeństwa pracy oraz zagrożeń w górnictwie.
Wyrównany poziom
Pierwsze miejsce przypadło ex aequo dwóm drużynom: Jackowi Sulskiemu i Arturowi Kroczkowi z Zespołu Szkół Technicznych w Rybniku oraz Kamilowi Skowronkowi i Kamilowi Gucy z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Pawłowicach. Obie drużyny zgromadziły po 196 punktów.
Na kolejnych miejscach sklasyfikowano: Zespół Szkół Górniczych w Łęcznej w składzie: Karol Styś i Przemysław Świetlicki (193 pkt.), Zespół Szkół w Ostrowie Lubelskim reprezentowany przez Michała Słowika i Dawida Nawrockiego (186 pkt.), Powiatowy Zespół Szkół w Bieruniu i jego dwóch zawodników: Konrada Adamusa oraz Dawida Lysko (185 pkt.), wreszcie Zespół Szkół nr 6 im. Króla J. III Sobieskiego w Jastrzębiu-Zdroju w składzie: Adam Herman i Karol Gamża (175 pkt.).
Finaliści mają już zagwarantowany indeks na studia wyższe na Wydziale Górnictwa i Geologii Politechniki Śląskiej, naturalnie pod warunkiem, że pozytywnie zdadzą egzamin maturalny.
- Poprzeczka w eliminacjach była postawiona bardzo wysoko, a dwie drużyny - z Rybnika i Pawłowic - zdobyły maksymalną liczbę punktów, zaś pozostałe niewiele mniej. Świadczy to o wyrównanym poziomie konkursu - podsumowała Teresa Horst, dyrektorka bieruńskiego PZS.
Pracą jury złożonego z opiekunów wszystkich reprezentacji kierował dr inż. Jan Kania, adiunkt Wydziału Górnictwa i Geologii Politechniki Śląskiej. Zmaganiom młodych olimpijczyków przyglądał się również dr inż. Piotr Sobota, prodziekan Wydziału Górnictwa i Geologii Politechniki Śląskiej.
Olimpiada z tradycją
Warto przy okazji przypomnieć, że Ogólnopolska Olimpiada Wiedzy Górniczej ma długą historię. Jako turniej organizowana była już w latach 70. i 80. ub. stulecia. Współzawodniczyli wówczas z sobą uczniowie szkół górniczych z Górnego i Dolnego Śląska. Po zlikwidowaniu szkolnictwa zawodowego na kierunkach górniczych "Złota Lampka" straciła rację bytu. Wróciła w 2007 r. z inicjatywy PZS w Bieruniu. W 2010 r., po dwóch latach starań, turniej otrzymał status olimpiady przedmiotowej, a szansę uczestnictwa w niej uzyskali również uczniowie z Ostrowa Lubelskiego kształceni dla potrzeb LW Bogdanka.
Do tej pory w finale olimpiady triumfowały drużyny z Zespołu Szkół Technicznych w Rybniku. Jak będzie w tym roku, przekonamy się już 18 kwietnia.
Górnicza olimpiada jest objęta patronatem Śląskiego Kuratora Oświaty, zarządów Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego oraz władz Powiatu Bieruńsko-Lędzińskiego. Patronat naukowy sprawuje Wydział Górnictwa i Geologii Politechniki Śląskiej, a patronat medialny Trybuna Górnicza i portal nettg.pl.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
nie wiem o co Ci chodzi? Na mojej kopalni sprawami energo-maszynowymi zajmują się ludzie z wykształceniem mechanicznym/elektrycznym/elektronicznym . Górnicy są od fedrowania
Lepszy dobry Technik niż kiowy Inżynier :)
@xyz, spokojnie, tacy ludzie i tak pożegnają się z GiG-iem już na specjalizacjach. Tam już nie ma takiej zabawy jak na pierwszych 3 semestrach, wtedy żeby wylecieć to nie trzeba nawet okazywać sławetnego aktu zgonu... :)
Sztajger, wszystko ok ale jeśli chodzi o edukację to dlaczego koledzy z górniczego przychodzili do nas na wydział elektryczny aby tłumaczyć im pewne rzeczy z elektrotechniki i elektroniki, nie mówiąc już o rozwiązywaniu całych zadań. Czy to w porządku że oni mają odpowiadać za elektrykę jak i całą łączność na kopalni, a Ci co naprawdę znają są olewani ? Wydaje mi się że najrozsądniej jest gdyby takie dziedziny nauki jak przytoczona elektrotechnika/elektronika była na wydziałach do tego przeznaczonych. GIG ok, ale niech się chłopaki zajmują typowo górniczą działką - geologia itd.
ja skończyłem POLSL i wcale nie uważam, że jestem mniej wyedukowany niż ktoś z AGH. Zresztą najważniejsze aby ukończyć studia. Pozatym czy skończysz AGH czy Polibudę to dół weryfikuje wszystko. Potrzebna jest zimna krew, głowa na karku i ogólnie pojęte myślenie a nie papierek z jednej czy drugiej uczelni którym teraz z perspektywy czasu można się podetrzeć.
Tak musi robić akcje tylko żę na ten GIG na politechnice śląskiej setki ludzi przychodzi i kończy te studia. Na innych wydziałach bardziej wymagających na 100 ludzi na roku kończy z 20. Więc gdyby podnieśli poziom na GIGu wtedy mieli by naprawdę dobrą kadrę a nie masową produkcję.
No co fakt to fakt... na AGH - ciężej sie dostać więc Politechnika musi robić takie akcje, żeby znaleźć ludzi :P ... :0)
Indeks na GIG. Rozumiem gdyby był problem z dostaniem się na ten wydział ale w rzeczywistości to jest fabryka inżynierów.