Czwartkowa (17 stycznia) sesja na Wall Street przyniosła wzrosty głównych indeksów, a S&P 500 znalazł się na najwyższym poziomie od pięciu lat.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,63 proc., do 13.596,02 pkt.
Nasdaq zyskał 0,59 proc. i wyniósł 3.136,00 pkt.
Indeks S&P 500 wzrósł o 0,56 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.480,93 pkt.
- Przez ostatnie cztery, pięć sesji rynek testował rekordowe poziomy 2012 roku, a teraz będziemy musieli obserwować, czy może się on utrzymać powyżej - powiedział Kenny Polcari, dyrektor operacji giełdowych z O'Neill Securities.
- Dzisiaj giełda rosła dzięki lepszym od oczekiwań danym z rynków pracy i nieruchomości - dodał.
Z kolei Uri Landesman, prezes Platinum Partners, zwraca uwagę, że jeśli indeks S&P 500 utrzyma się na obecnych rekordowych poziomach, to najbliższa strefa oporu znajduje się w przedziale 1.507-1.520 punktów.
- Jednak nadal borykamy się z problemem limitu zadłużenia i jeśli nie dojdzie do porozumienia w tej sprawie między politykami do końca tego kwartału, nastroje wśród inwestorów mogą stawać się coraz bardziej nerwowe - uważa Landesman.
Indeks Philadelphia Fed w styczniu spadł do minus 5,8 pkt. z plus 4,6 pkt. miesiąc wcześniej - podał Fed z Filadelfii. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie plus 5,6 pkt.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła o 37 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 335 tys. Jest to najlepszy wynik tego wskaźnika od stycznia 2008 r. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 369 tys.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.