- Jesteśmy od kilku lat w trójce krajów najaktywniej zaangażowanych w projekty badawcze. Poza nami liczącymi się beneficjentami są Niemcy i AnglicyRozmowa - stwierdza w rozmowie z Trybuną Górniczą prof. Jan Palarski z Wydziału Górnictwa i Geologii Politechniki Śląskiej, przewodniczący Technicznej Grupy Węglowej TGC1 w Europejskim Funduszu Węgla i Stali w Brukseli.
W programach badawczych Unii Europejskiej istnieje specjalny fundusz badawczy, dotyczący górnictwa węgla i produkcji stali. Jakimi dysponuje środkami?
Fundusz Badawczy Węgla i Stali istnieje od 10 lat. Rocznie na nowe projekty dotyczące węgla przeznacza się pomiędzy 20 a 30 milionów euro. Finansowe wsparcie pojedynczego projektu wynosi nawet 5 milionów euro. W ostatnich latach do finansowania przyjmowanych było rocznie od 5 do 8 wniosków o tematyce węglowej. Co roku ustalane są priorytety badawcze w ramach trzech technicznych grup węglowych, obejmujących procesy wydobywcze, przeróbcze i konwersji oraz spalania i czystych technologii węgla. W ostatnich sześciu latach priorytety w grupie zajmującej się wydobyciem koncentrują się na zagadnieniach związanych z: automatyzacją i monitoringiem, bezprzewodową transmisją danych, bezpieczeństwem pracy, zwalczaniem zagrożeń, drenażem metanu, nowymi metodami efektywnej eksploatacji w głębokich kopalniach, podziemnej konwersji węgla w gaz oraz monitoringiem stanu środowiska na obszarach likwidowanych kopalń. Fundusz cieszy się ogromną popularnością w europejskich centrach badawczych i przemyśle węglowym, obejmującym poza kopalniami także firmy zaplecza górniczego.
W jakim zakresie Polska jest zaangażowana w projekty badawcze?
Jesteśmy od kilku lat w trójce krajów najaktywniej zaangażowanych w projekty badawcze. Poza nami liczącymi się beneficjentami są Niemcy i Anglicy. Ze strony polskiej, poza spółkami węglowymi, znaczną aktywność wykazują także ośrodki badawcze, jak GIG, EMAG, KOMAG i Politechnika Śląska. Oceniając realizowane dotychczas w ramach tego funduszu projekty, ubolewam, że polskie firmy zaplecza górniczego nadal w bardzo małym stopniu korzystają z tej pomocy, umożliwiającej szybszy rozwój nowych urządzeń i technologii. W projektach badawczych dofinansowanie wynosi do 60 procent całkowitych kosztów realizacji, zaś w projektach demonstracyjnych, wdrażania nowych rozwiązań - do 50 procent. Jest to więc znacząca pomoc. Przykładowo, w ramach zakończonego w ubiegłym roku projektu, udało się opracować specjalny system monitoringu ścianowego wraz z sensorem, który jest w stanie określić, czy kombajn urabia węgiel, czy skałę płonną. Rozwiązanie to zostało nagrodzone na wielu międzynarodowych wystawach i konkursach i już pracuje w kilku kopalniach na świecie. Cieszę się, że pomimo ciągłej krytyki górnictwa węglowego przez różne grupy lobbujące za energią ze źródeł odnawialnych, z gazu czy paliwa nuklearnego, nadal istnieją naukowcy praktycy oraz politycy, którzy prowadzą lub wspierają badania nad efektywnym pozyskiwaniem węgla z ziemi i jego przetwarzaniem.
Czy na unijne wsparcie mogą liczyć projekty związane z eksploatacją surowców mineralnych?
W roku 2011 finansowe wsparcie UE znalazł projekt dotyczący badań nad stworzeniem modelu dla "inteligentnej kopalni głębokiej". Jego celem jest opracowanie podstaw bezpiecznej, zgodnej z zasadami zrównoważonego rozwoju, "zrobotyzowanej" eksploatacji złoża w przyszłościowej kopalni głębokiej. Zadania badawcze obejmują szereg problemów, poczynając od zagadnień bezpiecznej eksploatacji i robotyzacji procesu wydobywczego, poprzez kwestie stabilności górotworu, podsadzania i ochrony środowiska, na sterowaniu, monitoringu i zasadach likwidacji zakładu kończąc. W tym ciekawym dla przyszłości europejskiego górnictwa projekcie uczestniczą polskie jednostki badawcze i przemysł wydobywczy reprezentowany przez Kompanię Węglową i KGHM. Większość eksperymentów i pilotażowych demonstracji będzie prowadzona w kopalni rudy żelaza Kiruna w Szwecji, najnowocześniejszej kopalni rudy na świecie. Kopalnia prowadzi eksploatację w bogatym złożu rudy żelaza, o długości 4 kilometrów i grubości 80 metrów zalegającego na głębokości do 2 kilometrów. W ostatnich latach wydobycie rudy waha się tam w granicach 24-28 milionów ton rocznie. W budowie jest nowy poziom wydobywczy - 1045 metrów. Także część testów badawczych, zaplanowanych w ramach tego projektu, zostanie wykonana w polskich kopalniach węgla i rudy miedzi oraz niemieckich kopalniach soli.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.