Po konsultacji z mieszkańcami samorząd Gliwic zamierza zbudować halę widowiskowo-sportową "Podium". Niedawno marszałek woj. śląskiego zdecydował o wykreśleniu inwestycji z listy projektów unijnych, co znacznie zwiększyłoby jej koszt dla miasta.
W poniedziałek, 17 grudnia przedstawiciele urzędu marszałkowskiego potwierdzili, że umowa samorządu regionu z Gliwicami na dofinansowanie przedsięwzięcia ma zostać rozwiązana - rozpoczęła się już procedura jej wypowiedzenia.
Wobec realnej potrzeby zaciągnięcia w tej sytuacji większego kredytu niż planowano, a także perspektywy rezygnacji z tego powodu z innych miejskich inwestycji lub odłożenia ich w czasie, władze miasta zapytały mieszkańców, czy w tych okolicznościach chcą, by hala powstała. Konsultacje prowadzono 10-16 grudnia w jedenastu łatwo dostępnych punktach.
Zachęcając gliwiczan do udziału w konsultacjach prezydent miasta Zygmunt Frankiewicz zapowiadał, że uzna wynik za wiążący, jeżeli weźmie w nich udział, co najmniej 10 proc. mieszkańców. Jak przekazał PAP Łukasz Oryszczak z gliwickiego magistratu, choć zagłosowało ok. 6 proc., miasto weźmie pod uwagę ponad 60 proc. oddanych głosów za budową hali.
M.in. na tej podstawie w poniedziałek władze Gliwic podpisały umowę z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym o powiększeniu do 182 mln zł kredytu zaciąganego w związku z inwestycją.
Budowę hali gliwicki samorząd przygotowuje od kilku lat. "Podium" z widownią na 15 tys. osób byłoby jedną z największych hal widowiskowo-sportowych w Polsce.
W sierpniu tego roku Gliwice ogłosiły ponowny przetarg na budowę hali, który ma zostać rozstrzygnięty na przełomie stycznia i lutego. Umowy ze zwycięzcą poprzedniego przetargu nie podpisano m.in. ze względu na problemy z dopięciem finansowania inwestycji. Uwzględniając uzyskanie niepewnej już wtedy unijnej dotacji, miasto założyło sfinansowanie pozostałej części kosztów z kredytu Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz wynoszącej 15 mln zł dotacji z Ministerstwa Sportu. Najtańsza oferta w ponownym przetargu opiewa na 306 mln zł.
W 2006 r. budowa "Podium" została zapisana w Regionalnym Programie Operacyjnym Woj. Śląskiego 2007-2013 jako jeden z trzech największych projektów. Dotacja UE miała wynosić 141 mln zł. Ponieważ koszt projektu przekraczał 50 mln euro, podlegał indywidualnemu zgłoszeniu do Komisji Europejskiej, a realizacja zależała od pozytywnej opinii KE.
Przedsięwzięcie w obecnym kształcie KE zakwestionowała. Unijni urzędnicy uznali, że hala będzie nierentowna, powstanie za blisko katowickiego "Spodka", miasta nie będzie stać na jej utrzymanie, a niektóre założenia projektu naruszają kryteria niedozwolonej pomocy publicznej. KE miała zażądać, by marszałek odebrał miastu środki UE. Alternatywą miało być zmniejszenie zakresu projektu.
Ostatecznie, po próbie ratowania przedsięwzięcia, na początku listopada zarząd regionu zdecydował o wycofaniu projektu "Podium" z RPO. Zwolnione środki mają trafić na projekty rezerwowe. Marszałek zaproponował miastu rozwiązanie umowy o dofinansowaniu za porozumieniem, jednak tę możliwość Gliwice odrzuciły.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Bardzo dobrze do tej pory oceniałem działalność naszego Prezydenta ale decyzja o budowie PODIUM na tak ogromny kredyt to wielki błąd. Ale każdy rządzący chce postawić sobie "pomnik" tylko dlaczego kosztem całego miasta? Myślę,że fachowcy unijni proponując budowę mniejszej hali mają 100% racji - no cóż,megalomania to domena wielu ludzi nie tylko lokalnych notabli - patrz na wielkość domów indywidualnie budowanych -chyba średnia najwyższa w Europie.