- Energetyka jest priorytetem inwestycyjnym. Projekt Łagisza będzie bliźniaczym projektem do Stalowej Woli, więc sprawdzony, efektywny ekonomicznie i myślę, że "business case" się obroni - uważa Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes spółki Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.
Najbliższe lata mogą być dla polskiej energetyki decydujące. Przestarzałe elektrownie będą stopniowo wyłączane, w ich miejsce mają powstać nowe. Z danych Społecznej Rady Narodowego Programu Redukcji Emisji wynika, że do 2016 roku zostaną wyłączone przestarzałe bloki o mocy ponad 6 tys. MW (czyli 20 proc. obecnie produkowanej energii). Natomiast do 2030 roku - ponad 22 tys. MW (ponad 60 proc.). Jeśli nowe moce nie powstaną na czas, grozi nam tzw. blackout, czyli przerwy w dostawach prądu.
Dlatego jedynym z priorytetów, ogłoszonych przez ministra skarbu państwa Mikołaja Budzanowskiego w ramach Inwestycji Polskich, jest energetyka.
- Będziemy aplikować o fundusze z Inwestycji Polskich na dofinansowanie projektu, o którym rozmawialiśmy z prezesem Dariuszem Luberą, szefem Tauronu, nie dalej niż w ostatni poniedziałek, przy okazji wmurowywania kamienia węgielnego pod elektrownię Stalowa Wola. Nasz nowy projekt, Łagisza, idealnie klasyfikuje się pod Inwestycje Polskie - uważa Grażyna Piotrowska-Oliwa.
W Stalowej Woli obie spółki rozpoczęły budowę elektrowni gazowej. Natomiast w sprawie kolejnego wspólnego gazowego projektu - budowy bloku w Elektrowni Łagisza w Będzinie - jeszcze w tym roku ma zostać podpisany list intencyjny. Siłownia o mocy 430 MW miałaby zostać uruchomiona w 2017 roku. Obie inwestycje opiewają na ok. 1,6 mld zł każda.
- Co do tego, o jaką kwotę, w jaki sposób będziemy aplikować, są to szczegóły, które zostaną ustalone później - informuje prezes PGNiG.
6 grudnia minister skarbu państwa zapowiedział, że Bank Gospodarstwa Krajowego i Celowa Spółka Inwestycyjna dostaną pierwsze pieniądze w ramach Inwestycji Polskich na początku 2013 roku. Dzięki nim zostaną dofinansowane takie projekty jak np. budowa elektrowni, gazociągów, magazynów gazu, infrastruktury drogowej i kolejowej. Program ma wpompować w gospodarkę ok. 40 mld zł do roku 2015 i ok. 90 mld zł przez kolejne 6 lat. To, zdaniem rządu, pomoże w utrzymaniu tempa wzrostu inwestycji i PKB oraz tworzeniu miejsc pracy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.