Grupa przedszkolaków przebywała w piątek, 23 listopada w kopalni Piekary. Dzieci miały okazję poznać górniczą robotę, a nawet porozmawiać z górnikami spieszącymi na szychtę.
- Z tego co widzę, to się dzieciakom podoba, może wrócą tu za dwadzieścia lat, tym razem już do pracy. Oby tylko kopalnia wtedy jeszcze fedrowała - skomentował spotkanie z najmłodszymi Waldemar Linek, górnik strzałowy, który udawał się właśnie do zjazdu na drugą zmianę.
Dzieci wyposażone w hełmy ochronne zwiedziły lampownię, przeszły na nadszybie, były także w budynku maszyny wyciągowej. Na pamiątkę dziennikarz portalu nettg.pl wykonał maluchom pamiątkowe zdjęcie w towarzystwie górników.
A co najbardziej podobało się najmłodszym? Zdecydowanie hełmy.
- Takie fajne kolorowe i w dodatku każdy kolor oznacza coś innego. Ja jednak wybieram biały - przyznał Filip.
Kto wie, może to właśnie Filip z piekarskiego przedszkola usiądzie kiedyś w fotelu dyrektora kopalni i w białym hełmie doglądać będzie pracy górników pod ziemią?
W galerii: Przedszkolaki w kopalni Piekary (zdjęcia Kajetan Berezowski - portal górniczy nettg.pl)
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.