Z ogromnym żalem przyjęliśmy informację o śmierci naszego kolegi Ryszarda Wysockiego. Ta smutna wiadomość przyniosła ze sobą lęk i refleksje, które dosięgły wszystkich bliskich zmarłego bez względu na stopień pokrewieństwa czy zażyłości - napisali b. członkowie zarządu CZW "Węglozbyt" SA.
"Łącząc się w bólu z pogrążoną w smutku rodziną wiemy, że żal i cierpienie tych, którzy znali Ryszarda jest tym większy, że utracili nie tylko lojalnego i oddanego przyjaciela, ale przede wszystkim oazę spokoju i wyważenia.
Odszedł od nas człowiek o wysokiej kulturze osobistej, pełen szacunku do współpracowników z ogromnym dystansem do życia, który w sytuacjach trudnych wspomagał nas dobrą radą. Człowiek, który bez zbędnego pośpiechu i frustracji potrafił przeczekać złe chwile, rozładować negatywne emocje i znaleźć najlepsze rozwiązanie problemu.
Jonathan Carroll napisał "Zdałem sobie sprawę, że prawdziwą wartość drugiego człowieka odkrywamy dopiero wtedy, kiedy już go nie ma. Jak skarb, który trzymało się w dłoni, ale bezwiednie pozwoliło mu się wyślizgnąć przez palce".
12 listopada Ryszard Wysocki odszedł w stronę innej rzeczywistości, nam pozostaje wierzy, że spełnią się tam Jej ludzkie pragnienia. Zanim jednak odpocznie, my, jego współpracownicy znajomi i przyjaciele, chcemy mu podziękować za to, że potrafił stworzyć przyjazną i rzeczową atmosferę pracy, że ułatwiał nasze życie zawodowe w chwilach kiedy stawało się nie do zniesienia. Wielu z nas zawdzięcza Mu zapewnienie poczucia bezpieczeństwa wtedy, kiedy otaczający nas świat wydawał się być nieprzychylny.
Ryszard Wysocki przez całe życie zawodowe był związany z polskim górnictwem. Jako wiceprezes Wyższego Urzędu Górniczego, zgodnie z misją WUG, wypełniał powierzoną mu służbę publiczną, przyczyniając się do poprawy bezpieczeństwa pracy i ochrony zdrowia polskich górników, efektywnego gospodarowania złożami oraz ograniczania uciążliwości oddziaływania górnictwa na ludzi i środowisko, przyczyniał się do rozwiązywania istotnych społecznie problemów polskiego górnictwa.
Pracując w Gliwickiej Spółce Węglowej, czy kierując Centralą Zbytu Węgla "Węglozbyt" w swoje menedżerskiej pracy starał się stosować najlepsze standardy zarządzania, zawsze ukierunkowane na dobro współpracowników.
Ryszard Wysocki pozostanie w naszej pamięci jako oddany i lojalny przyjaciel."
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.