Prezes Kompanii Węglowej Joanna Strzelec-Łobodzińska, przy okazji wizyty w bytomskim Karbiu wicepremiera Waldemara Pawlaka, podzieliła się refleksja dotyczącą obecnej sytuacji kopalni i mieszkańców dzielnicy.
Byli mieszkańcy wyburzonych budynków w godziwych warunkach oczekują na przeprowadzkę do docelowego mieszkania, a o to nam wszystkim chodziło - powiedzaiła portalowi górniczemu nettg.pl. - W tych wszystkich rozmowach umknęła druga sprawa: przestraszeni byli nie tylko mieszkańcy dzielnicy Karb, ale także pracownicy kopalni. Chodziły przecież słuchy, że w związku ze szkodami górniczymi los kopalni Bobrek-Centrum jest niepewny. Teraz wszyscy pracują spokojnie, a kopalnia w 2012 roku wydobywa nawet więcej węgla niż planowała.
Oczywiście, staramy się, żeby oddziaływanie górnictwa na powierzchnię było jak najmniejsze. Tutaj ewidentnie nastąpił błąd w ocenie stanu budynków. Zdaniem wykonującego ocenę eksperta te budynki powinny znieść eksploatację. Stało się inaczej. Teraz wydobycie w Bytomiu będzie się odbywało w systemie bardziej rozproszonym, w ten sposób, żeby funkcjonowanie kopalni nie opierało się na dwóch ścianach, lecz na czterech. Będziemy też wychodzili poza tereny zurbanizowane. Przypomnę, że w ruchu Centrum znajduje się jedyna ściana eksploatowana w najmniej inwazyjnym dla powierzchni systemie na podsadzkę. Eksploatacji górniczej towarzyszą niestety i takie zjawiska. Robimy wszystko, żeby one były jak najmniej dotkliwe - podkreśliła prezes Kompanii.
Pamiętamy, jakie emocje towarzyszyły tej sprawie. Przypomnę, że podpisaliśmy porozumienie z miastem i w stu procentach się z niego wywiązaliśmy. Miasto otrzymało od nas 25 mln zł, natomiast Kompanię Węglową kosztowało to 35 mln zł. Różnicę pomiędzy tymi kwotami przeznaczyliśmy na to, żeby mieszkańcy doczekali przekazania nowych mieszań w godziwych warunkach. Mam nadzieję, że nie będziemy już przeżywać tego typu zdarzeń w takiej skali - stwierdziła.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.