Podczas dzisiejszej (3 września) wizyty na Śląsku wicepremier Waldemar Pawlak odwiedził rodzinę państwa Pietruszków, wykwaterowanych przed rokiem z domów w bytomskiej dzielnicy Karb. Rodzina pana Joachima Pietruszki zajmuje obecnie mieszkanie zastępcze przy ulicy Worpie.
Dzięki staraniom kopalni Bobrek-Centrum rodzinie przydzielono mieszanie w bloku z windą dla wózków inwalidzkich. To niezwykle ważne, bowiem 30-letnia córka Pietruszków nie porusza się o własnych siłach.
Joachim Pietruszka przez 24 lata pracował jako ślusarz pod ziemią w kopalni. Odszedł na emeryturę górniczą w 2008 roku. Docelowo rodzina zamieszka przy ulicy Zielnej, w mieszkaniu wyposażonym w windę dla wózków inwalidzkich. Metraż mieszkania będzie odpowiadał metrażowi lokalu, który państwo Pietruszkowie zajmowali w wyburzonym bloku w Karbiu.
Wizyta wicepremiera Waldemara Pawlaka w Bytomiu była także okazją do podsumowania przez prezes Kompanii Węglowej Joannę Strzelec-Łobodzińską akcji pomocy dla mieszkańców dzielnicy. Na wypłaty odszkodowań dla miasta i lokatorów wyburzonych domów spółka wydatkowała ok. 35 mln zł.
Do 29 sierpnia 2012 roku, zgodnie z decyzją Państwowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, w Karbiu przekwaterowano 643 osoby z 253 mieszkań znajdujących się na ulicach Pocztowej i Technicznej. W ten sposób kopalnia Bobrek-Centrum, wraz z gminą, wykwaterowała i wynajęła mieszkania zastępcze wszystkim mieszkańcom zagrożonego rejonu Karbia. W ramach umów o jednorazowe odszkodowanie z tytułu uciążliwości związanej z koniecznością mieszkania w lokalu zastępczym, 179 osobom, posiadającym tytuł prawny do mieszkania, wypłacono łącznie 358 tys. zł (po 2 tys. na najemcę).
Gmina Bytom przekazała mieszkania socjalne 43 rodzinom, a mieszkania zamienne 85 rodzinom. W trakcie remontu jest 7 kolejnych mieszkań. Kopalnia do 26 września będzie wynajmować mieszkania (lub finansować pobyt u rodziny) dla 60 rodzin. Zgodnie z ugodą zawartą z gminą akcja ma się zakończyć 26 września, w rok po podpisaniu ugody.
Z tym dniem koszty związane z tymczasowym zamieszkaniem wykwaterowanych mieszkańców Karbia przejmuje gmina. W wyniku negocjacji z 40 właścicielami mieszkań podpisano 35 ugód na spłatę wartości mieszkań, na łączną kwotę 4.083.583 zł. Zawarto także 133 ugód na kwotę 1.030.716 zł za tzw. ponadnormatywne wyposażenie w mieszkaniach wynajmowanych od miasta. Na mocy porozumienia z gminą kontynuowane są wypłaty ugód odszkodowawczych dla wykwaterowanych mieszkańców ulic Pocztowej i Technicznej mieszkających u rodzin.
Do końca sierpnia wypłacono 97800 zł. Świadczenie nadal pobierają 22 osoby. W oparciu o decyzję PINB w Bytomiu wyburzono 8 budynków przy ul. Pocztowej, 12 budynków przy ul. Technicznej i jeden przy ul. Falistej. Trwają prace rozbiórkowe ciągu budynków przy ul. Pocztowej 5 do 15.
W galerii: Wizyta Waldemara Pawlaka w Bytomiu 3 września 2012 r. (zdjęcia Bartłomiej Szopa - portal górniczy nettg.pl)
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Bardzo ładnie, że pojawił się pan premier Pawlak aby zobaczyć rezultaty wcześniejszych obietnic ale koło tego wszystkiego jest właśnie ale duże "ALE"- Ja zapytam : kilka lat temu Bytom liczył około 250 tyś. mieszkańców (słownie około dwieście pięćdziesiąt tysięcy) na koniec 2011 już tylko 142 tyś. ( po zlikwidowaniu trzech hut i kilku kopalń za chlebem wyjechało z Bytomia ) co się stało, że z tymi mieszkaniami po opuszczeniu przez tych co wyjechali w Lubuskie (miedź) i Lubelskie (Bogdanka). Tak po prawdzie dla debila tylu ilu koniecznym było znaleźć mieszkania powinno by wręcz śmieszne. Te opuszczone mieszkania no ogół były własnością Kopalń i hut a tak że w pewnej części gminy. Czy aby ta sprawa nie powinna zainteresować NIK albo prokuraturę? Może jak z prokuraturami i sędziami z Gdańska mamy nad tym przejść do porządku dzienneg. A może brak nam odpowiednich sił w agencjach bezpieczeństwa aby bliżej przejrzeć się tej fatalnej nie tylko z wyglądu sprawie.