Co najmniej 300 osób ma uczestniczyć w lipcowym szkoleniowo-integracyjnym obozie antyatomowym w Lubiatowie. Jest to jedna z trzech potencjalnych lokalizacji pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.
Obóz Lubiatowo 2012 na Pomorzu, 90 km na zachód od Gdańska, ma zakończyć demonstracja w Gdańsku pod koniec lipca.
"Będzie to pierwszy o tak dużej skali obóz dotyczący energetyki jądrowej" informują organizatorzy i podkreślają, że za granicą takie obozy są często organizowane jako element dużych kampanii społecznych. Celem szkolenia "jest przedstawienie alternatyw dla energetyki jądrowej oraz zdobywanie wiedzy i integracja ruchu antyatomowego z Polski i zagranicy".
Przewodniczący Komitetu Obywatelskiego "Nie dla atomu w Lubiatowie" (honorowy współorganizator obozu) Tadeusz Pastustiak poinformował, że w obozie mają uczestniczyć także mieszkańcy okolicznych miejscowości.
- Postawienie elektrowni w okolicy pięknej wydmy Lubiatowskiej zniszczy tę wydmę - tłumaczył.
W bezpłatnym obozie campingowym ma ma uczestniczyć co najmniej 300 osób z Polski i zagranicy. W programie - między innymi: wykłady, spotkania poświęcone zagrożeniom związanym z budową elektrowni atomowych oraz alternatywnym źródłom energii. W obozie mają uczestniczyć eksperci z wielu krajów.
Podczas obozu odbędzie się Szkoła Letnia Fundacji im. Heinricha Boella "Zielona Energia w Twoim domu" i Międzynarodowe Spotkania Młodzieży EYFA z udziałem przedstawicieli ruchów antyatomowych z Europy Centralnej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Polskie służby specjalne powinny się zainteresować listą uczestników tego obozu. Przecież to potencjalna wylęgarnia terrorystów.