{iframe:newseria.pl/obsadz_news/1136786239;700;425;}
- Ta umowa jest konieczna dla PGNiG, ponieważ ma dzisiaj odcięte dochody. Zaniżone taryfy przez Urząd Regulacji Energetyki sprawiły, że traci na handlu gazem - tak Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw, komentuje powody powołania "łupkowego sojuszu" składającego się z firm: ENEA, PGNiG, KGHM, PGE i TAURON. Cześć z nich na co dzień konkuruje ze sobą.
Żeby inwestować w kosztowne poszukiwania gazu z łupków trzeba mieć duży kapitał, dlatego Ministerstwo Skarbu Państwa tworzy konsorcjum, które się na to złoży. Szacowane nakłady na poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie gazu w ramach pierwszych trzech lokalizacji padów: Kochanowo, Częstkowo i Tępcz mają wynieść 1,72 mld zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.