Zamiast jednej ogromnej, kilkusettysięcznowatowej elektrowni jądrowej - "klocki" o mocy od kilkudziesięciu do kilkuset megawatów. Takie elektrownie modułowe są tańsze i bezpieczniejsze od klasycznych. KGHM właśnie bada możliwości wykorzystania tej technologii w Polsce.
Uran, znajdujący się w tradycyjnej elektrowni atomowej w formie "yellowcake" (potoczna nazwa półproduktu otrzymywanego w trakcie obróbki rud uranu), w reaktorach modułowych występuje w formie kuli otoczonej między innymi grafitem. To dało do myślenia miedziowemu gigantowi.
- Dlaczego KGHM nie miałby być głównym dostawcą grafenu? - pyta Herbert Wirth, prezes zarządu KGHM Polska Miedź. - To jest pewna idea, projekt realizowany przez naukowców z Akademii Górniczo-Hutniczej i o którym KGHM też zaczął dyskutować, bo wydaje się to fantastycznym pomysłem. Jak patrzę na to, jak jest skonstruowana taka jądrówka, oczyma wyobraźni widzę, co mógłbym do niej dostarczać.
Ponieważ polskie złoża grafitu nie są wystarczająco dobre pod względem jakości, KGHM poszukuje ich za granicą.
- Duże złoża tego minerału są w krajach ościennych, a jedno z większych znajduje się na Ukrainie i nie zostało jeszcze niezagospodarowane. Jeśli ta technologia się przyjmie to KGHM będzie odpowiedzialne za dostarczanie grafitu - wyjaśnia Herbert Wirth.
KGHM rozważa możliwości wykorzystywania tak produkowanej energii na własne potrzeby. Zamierza również zarobić na jej sprzedaży.
- Taka stosunkowo niewielka elektrownia mogłaby być wykorzystywana na potrzeby dużego przemysłu, jak i małych zakładów - mówi prezes spółki.
Jak zapowiada, na konkretne rozwiązania będzie trzeba poczekać. Badania będą trwały jeszcze co najmniej do 2020 r.
- KGHM na razie przygląda się projektowi. Jesteśmy na etapie podpisywania listu intencyjnego. Finalizujemy pierwszą jego część, związaną z fotowoltaiką, z Centrum Metali Krytycznych AGH - informuje Herbert Wirth.
Spółka miedziowa pracuje z naukowcami z uczelni także nad technologią HTR-ów, czyli high temperature reactor.
- Są to reaktory wysokotemperaturowe, które mają dać efekt związany np. z zagospodarowaniem CO2. To są wszystko projekty badawcze, a KGHM chce w nich uczestniczyć, bo warto wspierać również polską myśl naukową - podkreśla prezes Wirth.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.