Prezydent lada dzień podejmie decyzję w sprawie ustaw emerytalnych. Obecnie jest analizowana przez prezydenckich prawników. Swoją opinię na temat zmian w systemie emerytalnym przedstawia ekonomista, dr Andrzej Sadowski, ekspert Centrum im. Adama Smitha...
- Nie przywiązywałbym się ani do decyzji polskiego parlamentu, ani do tego, że prezydent to podpisze, bo z jednej strony następna władza polityczna, jak zadeklarowała, może ją zmienić, a po drugie tak naprawdę nasza emerytura zależy od przyszłych pokoleń, które będą pracować w gospodarce i od poziomu rozwoju gospodarczego kraju.
Na nic nie zda się zadekretowanie, że emerytura za 20 lat będzie wyższa, skoro nie będzie na to pieniędzy. Poza tym, jak rząd może publicznie twierdzić coś takiego, w momencie, kiedy dzisiaj, rodzący się nowy obywatel Polski otrzymuje od rządu dług do zapłacenia w wysokości 20 tysięcy złotych.
Każdy powinien swoją aktywnością i zaradnością wypracować swoją emeryturę i ustalać, w którym momencie zgromadził odpowiednie środki, aby samemu zdecydować o swoim wieku emerytalnym. Są na świecie rozwiązania, jak w Nowej Zelandii czy częściowo w Kanadzie, w którym rząd gwarantuje każdemu jednakową, podstawową emeryturę, ale ta prawdziwa zależy wyłącznie od obywatela.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.