Wymieniany w rankingach najbogatszych Polaków, udziałowiec spółki Famur, Jacek D. i członkowie jego rodziny zasiedli przed katowickim sądem na ławie oskarżonych w procesie dotyczącym nieprawidłowości związanych z zakupem ziemi zwróconej Kościołowi przez Komisję Majątkową.
W czwartek (26 kwietnia) ruszył proces w tej sprawie. Po odczytaniu zarzutów z aktu oskarżenia, dotyczących wyłudzenia poświadczenia nieprawdy i prania pieniędzy, wszyscy podsądni oświadczyli, że nie przyznają się do stawianych im zarzutów. Chcą odpowiadać tylko na pytania swoich obrońców.
- Jestem przekonany, że wszystko, co zrobiłem, było legalne - stwierdził Jacek D.
Tuż przed rozpoczęciem procesu sąd rozpoznawał wnioski obrony, która domagała się umorzenia sprawy. Według adwokatów ich klienci nie dopuścili się przestępstwa. Sąd uznał wnioski za nieuzasadnione, a przede wszystkim - przedwczesne.
- Przewidywaliśmy, że w tak poważnej sprawie sąd będzie chciał zobaczyć wszystkie dowody, to jest absolutnie naturalne, natomiast chcieliśmy wskazać sądowi wszelkie błędy, niedoskonałości aktu oskarżenia - powiedział jeden z obrońców Jacek Dubois. Wyraził też opinię, że prokuratura, prowadząc tę sprawę, "wdarła się" w życie osobiste jego klienta.
Akt oskarżenia został przesłany do sądu w listopadzie ubiegłego roku. Sporządziła go gliwicka prokuratura. Sprawa ma związek z Markiem P., pełnomocnikiem instytucji kościelnych w sprawach toczących się przed Komisją. Według śledczych to za jego pośrednictwem Jacek D. kupował nieruchomości od Archidiecezji Katowickiej oraz Towarzystwa Pomocy dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta w Krakowie z naruszeniem prawa pierwokupu.
Prok. Radosław Woźniak mówił dziennikarzom, że oskarżonym zarzucono wyłudzenie poświadczenia nieprawdy poprzez uzyskiwanie dokumentów, które miałyby stwierdzać, że mieszkają pod określonym adresem. - To było konieczne, aby w myśl Ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego nabyć status rolnika indywidualnego, co w konsekwencji powodowało, że osoby te mogły nabywać nieruchomości rolne z pominięciem osób uprawnionych, czyli dzierżawców nieruchomości lub Agencji Nieruchomości Rolnych, którym przysługiwało prawo pierwokupu - wyjaśnił prokurator.
W konsekwencji - dodał - dochodziło do przywłaszczenia praw majątkowych, bo z prawa pierwokupu nie mogły korzystać osoby uprawnione. Następnie nieruchomości sprzedawano lub darowano oskarżonym. Zdaniem prokuratury celem obrotu nieruchomościami było ukrycie, że pochodzą one z przestępstwa. Dlatego oskarżonym zarzucono też pranie brudnych pieniędzy. Łącznie okazyjne transakcje miały dotyczyć blisko 1000 ha ziemi. Pełnomocnik ANR wniósł w czwartek przed sądem o zobowiązanie oskarżonych do wyrównania spowodowanej przez nich szkody.
Jacek D., przedsiębiorca z branży zaplecza górniczego, jako pierwszy składał wyjaśnienia. Jak mówił, od 40 lat prowadzi interesy i zawsze starał się to robić rzetelnie; nigdy wcześniej nie przedstawiono mu zarzutów, z nikim też nigdy się nie sądził.
- Jestem przekonany, że wszystko, co zrobiłem, było legalne. Nie naruszyłem prawa, od nikogo niczego nie wyłudziłem, nikogo nie oszukałem, zawsze płaciłem - powiedział przed sądem przedsiębiorca. Przekonywał też, że od czasów młodości interesował się rolnictwem. Podczas studiów, w latach 70., ukończył kurs wykwalifikowanego robotnika rolnego, co umożliwiało zakup ziemi.
Na Jacku D. ciąży pięć zarzutów, dotyczących wyłudzenia poświadczenia nieprawdy, używania dokumentu poświadczającego nieprawdę oraz przywłaszczenia prawa majątkowego i prania pieniędzy. Podobne przestępstwa prokuratura zarzuca także pozostałym oskarżonym. Są wśród nich syn Jacka D., Tomasz, a także Robert W. i jego żona - a zarazem córka Jacka D. - Hanna W., żona Jacka D. - Gabriela K. i Karolina D. - żona Tomasza D. oraz jej siostra Weronika Ł.
Wobec Jacka D. prokuratura w śledztwie zastosowała poręczenie w wysokości 200 tys. zł, a wobec Roberta W. - 50 tys. zł. Zabezpieczono też mienie wartości 29 mln zł - prokurator uznał, że ziemia, która była przedmiotem obrotu pomiędzy tymi osobami, może ulec przepadkowi jako korzyść majątkowa pochodząca z przestępstwa.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.