Nowy podmiot, który powstanie po konsolidacji aktywów KGHM po przejęciu Quadry, może zadebiutować na giełdzie w Toronto - takie są plany polskiego koncernu miedziowego. Od przejęcia Quadry KGHM dzieli już tylko zgoda ministra przemysłu Kanady. Decyzja resortu ma zapaść do przyszłej środy.
Transakcja przejęcia powinna zostać zamknięta w ciągu 48 godzin po uzyskaniu zgody kanadyjskiego ministra transportu. Jak podkreśla prezes KGHM inwestycja o wartości ponad 9 mld zł zacznie się zwracać od razu.
- Trzeba powiedzieć, że od następnego dnia, bo to jest firma, która produkuje miedź, złoto, molibden, itd., więc te przepływy finansowe są już w roku 2012, jak ją przejmiemy - mówi Herbert Wirth.
Spółka Quadra, która jest już na giełdzie w Toronto, zostanie zdjęta z notowań. Ale KGHM nie wyklucza ponownego debiutu na kanadyjskim parkiecie.
- Ważne dla nas jest to, by za jakiś czas, mając dobre projekty typu uruchomienie produkcji w Sierra Gordzie czy w Victorii, wejść na giełdę kanadyjską, wtedy pojawi się dość duża gotówka. Trzeba obserwować giełdę - informuje prezes KGHM.
To oznacza, że na giełdę prawdopodobnie wejdzie nowy podmiot.
- Chcemy przede wszystkim skonsolidować działania. W zeszłym roku nabyliśmy aktywo, które w tej chwili jest na etapie bankowego studium wykonalności w British Columbia, w miejscowości Kamloops. Chcemy połączyć to z Quadrą i być może, korzystając z okazji, dokupić jeszcze jedno aktywo. Tak, żeby w 2018 nasza firma mogła zameldować, że zrealizowała strategię bycia tym medium producentem miedzi w świecie - przekonuje Herbert Wirth.
Strategia koncernu przewiduje, że łączna produkcja KGHM i Quadry za 6 lat wzrośnie o połowę - do 635 tys. ton miedzi rocznie. Natomiast roczny koszt produkcji zmaleje o 20 proc. Pod względem zasobów surowca polski koncern zajmie 4. miejsce na świecie.
{iframe:newseria.pl/obsadz_news/2009617194;700;425;}
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.