Kazimierz Grzechnik, dyrektor kopalni Brzeszcze:
- Każdy z eksploatowanych w Brzeszczach pokładów jest zaliczany do najwyższej, czwartej kategorii zagrożenia metanowego. W zasadniczy sposób limituje ono również nasze potencjalne możliwości produkcyjne. Nowa stacja odmetanowania zastąpi istniejącą, oddaną do użytku przed 36 laty. Jej urządzenia są już zużyte technicznie, toteż staruszka jest wysoce awaryjna, a przy tym nie posiada jakichkolwiek rezerw. Ta, która powstanie, będzie wyposażona w cztery nowej generacji sprężarki, z których trzy będą pracowały, zaś jedna będzie pozostawać w rezerwie. Zapewni to komfort ruchowy na nieporównywalnie wyższym poziomie. Wśród funkcji nowej stacji bezwzględnie na pierwszym miejscu stawiam bezpieczeństwo pracy załogi. Ale oczekiwana na poziomie 35 procent sprawność przyszłej instalacji ma również wymiar ekologiczny, ponieważ będziemy emitowali do atmosfery mniej metanu. W następnym etapie planujemy budowę stacji silników metanowych z dwoma jednostkami o mocy elektrycznej po 2 megawaty każda, zaś w kolejnym przewidujemy stworzenie docelowego układu trigeneracji z wytwarzaniem chłodu dla centralnej klimatyzacji.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.