PO, PiS, PSL i SP nie poprą wniosku SLD o przeprowadzenie referendum w sprawie reformy emerytalnej. Koalicjanci podkreślają, że podniesienie wieku emerytalnego jest koniecznością, a PiS i SP popierają wniosek Solidarności, a nie Sojuszu.
Ruch Palikota deklaruje, że popiera referenda jako formułę rozmowy ze społeczeństwem. Janusz Palikot uważa jednak, że podniesienie wieku emerytalnego jest nieuniknione.
SLD rozpoczęło w środę zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum - politycy Sojuszu chcą, aby Polacy odpowiedzieli m.in. na pytanie, czy są za podwyższeniem wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67. roku życia - podwyższenie wieku emerytalnego do takiego wymiaru proponuje rząd.
Zdaniem sekretarza klubu PO Pawła Olszewskiego propozycja SLD jest "populistyczna i demagogiczna". - Nie ma co ukrywać, że tak trudne decyzje jak podniesienie wieku wymagają przekonywania, dlatego będziemy prowadzili szereg konsultacji i debat. Nie sądzę natomiast, aby referendum było dobrym pomysłem - ocenił Olszewski.
Pomysł Sojuszu krytykuje też PSL. Zdaniem Stanisława Żelichowskiego do pytań, które chciałoby zadać Polakom SLD, należałoby dodać: "czy nasz kraj ma podążać drogą Grecji i zbankrutować, czy ma nadrabiać dystans do najbogatszych krajów". - Nikomu nie sprawia przyjemności zmuszanie rodaków, żeby dłużej pracowali, ale jeśli nie potrafimy poprawić wskaźników demograficznych, to (...) trzeba wydłużać wiek emerytalny - stwierdził polityk PSL.
Dodał, że każdy normalny człowiek, pytany, czy chce dłużej pracować, powie, że nie, więc nie ma sensu marnować 60 mln zł na referendum z takim pytaniem. - Jeżeli lewica jest na tyle nierozgarnięta, że tego nie wie, to ja im za 30 mln zł - jeśli mają takie środki - wyjaśnię dokładnie, jaki będzie wynik tego referendum - żartował poseł Stronnictwa.
Z kolei PiS i Solidarna Polska popierają nie wniosek SLD, ale wniosek NSZZ Solidarność o referendum w sprawie wieku emerytalnego.
Poseł PiS Adam Rogacki zaznaczył, że jego ugrupowanie zdecydowanie sprzeciwia się podwyższeniu wieku emerytalnego. - Wielu członków PiS jest zaangażowanych w zbieranie podpisów pod wnioskiem referendalnym NSZZ Solidarność - dodał. - Chciałbym zobaczyć wniosek SLD, ponieważ, o ile wiem, jak wygląda druk do zbierania podpisów Solidarności, o tyle w wypadku SLD wiemy niewiele - podkreślił.
W podobnym tonie wypowiadają się politycy SP. - Nasz klub poprze wniosek Solidarności. Była ona inicjatorem tego wniosku i ma go na ukończeniu. Nie widzę potrzeby, by ten wniosek był dublowany - wyjaśnił szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk.
Zdaniem posłów SP propozycja wydłużenia wieku emerytalnego jest nie do zaakceptowania, bo - jak argumentują - pogłębi to m.in. niż demograficzny w Polsce. Posłanka SP Beata Kempa zapowiedziała, że przedstawiciele jej ugrupowania pójdą na środowe spotkanie ws. emerytur, zorganizowane przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, z jasnym żądaniem, aby nie podpisywał on przyszłej nowelizacji ustawy emerytalnej, która wprowadzałaby podwyższenie wieku emerytalnego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.