Pierwsze kanadyjskie reakcje na brak zgody administracji prezydenta Baracka Obamy na budowę ropociągu Keystone XL są umiarkowane. TransCanada, która ma budować ropociąg, złoży swój projekt jeszcze raz - ze zmianami.
Biuro kanadyjskiego premiera Stephena Harpera poinformowało, że prezydent Obama zadzwonił do Harpera w środę po południu i wyjaśnił, że decyzja nie dotyczyła zasadności projektu, zaś TransCanada może złożyć swój wniosek jeszcze raz.
Kanadyjski minister ds. bogactw naturalnych Joe Olivier powiedział w telewizji CBC, że rząd liczy na to, iż nowy projekt TransCanada zostanie zaakceptowany niemniej Kanada będzie szukać innych rynków zainteresowanych kupnem ropy.
- Z pewnością wzmacnia to strategiczny cel rządu, by zdywersyfikować (eksport) w kierunku Azji - powiedział Olivier. Premier Kanady będzie w lutym składać wizytę w Chinach. Oczekuje się, że będzie tam rozmawiać o zwiększeniu wymiany handlowej między Kanadą a Chinami.
TransCanada poinformowała w komunikacie prasowym w środę, że trwają już rozmowy z władzami stanu Nebraska w sprawie nowej trasy dla Keystone XL, która pozwoliłaby ominąć tereny wrażliwe ekologicznie.
Opozycyjna Nowa Partia Demokratyczna (NDP) zapowiedziała, że nie będzie popierać realizacji nowego wniosku TransCanada, ponieważ eksport ropy, czyli tylko surowca, oznacza eksport miejsc pracy z Kanady.
- Powinniśmy budować rafinerie. Powinniśmy się zastanowić, czy eksport ropy jest w naszym interesie - mówiła w telewizji CBC deputowana NDP Peggy Nash, jedna z kandydatów na szefa tej partii.
Administracja Obamy nie zgodziła się w środę na budowę ropociągu Keystone XL, który budził sprzeciw organizacji ekologicznych m.in. ze względu na możliwość zakłócenia dostaw wody. Miał zostać poprowadzony z kanadyjskiej prowincji Alberta, gdzie eksploatowane są piaski bitumiczne, przez Nebraskę, do Zatoki Meksykańskiej.
Obama wstrzymał decyzję w sprawie Keystone XL w grudniu ub.r. Na podstawie umowy z Kongresem miał 60 dni na zbadanie zasadności argumentów obu stron i wydanie ostatecznej decyzji. W środowym komunikacie Obama podkreślił, że krótki termin narzucony przez republikanów w Kongresie nie pozwolił na rzetelną ocenę projektu ropociągu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.