Rozmowa z Tomaszem Tomczykiewiczem, sekretarzem stanu w Ministerstwie Gospodarki.
Tuż po wyborach parlamentarnych toczyła się ożywiona dyskusja, dotycząca podziału kompetencji związanych z energetyką pomiędzy Ministerstwa Gospodarki i Środowiska. Jaki jest efekt tej debaty?
Na razie podział kompetencji się nie zmienił, ale być może w przyszłości zapowiedzi pana premiera zostaną zrealizowane.
A jakim obszarem będzie się zajmował nowy sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Tomasz Tomczykiewicz?
Pod moją opieką znalazły się trzy Departamenty: Górnictwa, Energetyki oraz ropy i Gazu. Każda z tych jednostek ma już wyznaczone działania na najbliższy czas. W przypadku Departamentu Energetyki to nowa ustawa Prawo energetyczne. W Departamencie Ropy i Gazu pracować będziemy nad ustawą Prawo gazowe, która została wydzielona z Prawa energetycznego. Natomiast Departament Górnictwa zajmie się rozporządzeniami wykonawczymi do obowiązującej od 1 stycznia ustawy Prawo geologiczne i górnicze. To bardzo ważny temat, bo będzie miał wpływ nie tylko na funkcjonowanie kopalń, ale także na poziom bezpieczeństwa.
Jeden z dzienników snuł przypuszczenia, że Aleksandrę Magaczewską na stanowisku dyrektora Departamentu Górnictwa zastąpi Maciej Kaliski. Czy to prawda?
Prawdą jest, że pani Magaczewska przeszła do pracy w Ministerstwie Skarbu Państwa, a dyrektorem departamentu zostaje się w drodze konkursu, tak więc poczekajmy na jego efekt. Konkurs zostanie ogłoszony w najbliższym czasie.
Wraz z nowym rokiem Ministerstwo Gospodarki czeka sporo zmian...
Istotnie, premier Pawlak zapowiada na przykład stworzenie nowego departamentu, który będzie się zajmował zagadnieniami związanymi z energią odnawialną. Na pewno przed nami dużo pracy.
Szacuje się, że tegoroczny zysk netto polskiego górnictwa wynieść może nawet 2 mld zł. Kiedy poznamy wstępne wyniki roku?
To pytanie do prezesów spółek węglowych, ale myślę, że wkrótce wstępny szacunek zysków będzie gotowy. Liczby padające w mediach są zbliżone do naszych oczekiwań. Oczywiście główny zysk przypada na Jastrzębską Spółkę Węglową, która jest już spółką giełdową.
Skoro już jesteśmy przy JSW - koniec roku obudził niepokoje w tej firmie. Czy w Pana opinii są powody do obaw, że związki mocniej zaakcentują swoje niezadowolenie?
Nie powiedziałbym, że były to niepokoje, raczej negatywne opinie dotyczące nowego układu zbiorowego pracy i regulaminów. Taka jest natura związkowców, że odzywają się w takich momentach. Jestem przekonany, że zarząd spółki sobie poradzi, a nowy regulamin będzie służył przede wszystkim jej rozwojowi.
Pakiet klimatyczny to zagrożenie, które nadal wisi nad głowami producentów węgla. Czy przedsiębiorcy firm wydobywczych w swoich działaniach antypakietowych mogą liczyć na wsparcie Ministerstwa Gospodarki?
Analizując inwestycje w bloki energetyczne oparte na węglu, jakie firmy - te z udziałem skarbu państwa i te prywatne - zrealizują w najbliższych latach, można być spokojnym o rynek zbytu na węgiel energetyczny. Wydaje się, że niektóre zapisy pakietu klimatycznego, związane z koniecznością redukcji emisji, staną się faktem. Nie ma tu o co kruszyć kopii, trzeba się do tych zasad przyzwyczaić. Jestem jednak przekonany, że nie dopuścimy do dalszego zaostrzenia przepisów i stosowania kolejnych restrykcji wobec energetyki opartej na węglu.
Nowy wiceminister gospodarki odpowiedzialny za górnictwo opowiada się za polityką przełomu czy kontynuacji?
Procesy rozpoczęte w poprzedniej kadencji, a więc przede wszystkim wprowadzenie akcji spółek węglowych na giełdę, będą kontynuowane. Natomiast w zakresie tworzenia nowego prawa będziemy zmierzać do jego liberalizacji. Kolejnym priorytetem jest zagwarantowanie odbiorcy dostępu do taniej energii.
Wydaje się, że w tym roku debiuty kolejnych spółek węglowych nie dojdą do skutku.
To zależy od kondycji tych firm, które muszą uporządkować jeszcze wiele spraw wewnątrz swoich struktur. Drugą sprawą jest koniunktura na rynku Giełdy Papierów Wartościowych. Dzisiaj wydaje się, że nie jest ona najlepsza. Zobaczymy, jak będzie to wyglądało w połowie roku. Być może koniunktura będzie na tyle dobra, że będzie można myśleć o debiutach kolejnych spółek węglowych.
Czy przewiduje Pan przeprowadzenie zmian kadrowych w zarządach spółek węglowych?
O tym, jakie będą zarządy, zdecydują przede wszystkim wyniki spółek, a jak już wcześniej powiedziałem, wyniki są dobre.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Panie sekretarzu mam dziś 44 lata, możliwość awansu do dozoru wyższego, w dozorze średnim gdzie teraz pracuję mogę przejść na emeryturę za rok, a w dozorze wyższym po 50-tym roku życia czyli za sześć lat, i co mam zrobić. A może PO zacznie realizować swoje obietnice z przed czterech lat, mogę przypomnieć jaz zapomnieliście OGRANICZENIE POSŁÓW LIKWIDACJA SENATU itd a może trzeba zacząć oszczędności od siebie.