Na polecenie zarządu Katowickiego Holdingu Węglowego SA w czwartek, 29 października 2015 r., zespół złożony z przedstawicieli kontroli wewnętrznej KHW, Wyższego i Okręgowego Urzędu Górniczego, ratowników górniczych, strony społecznej i producenta przeprowadził komisyjnie profilaktyczne sprawdzanie stanu technicznego aparatów ucieczkowych stosowanych w kopalniach.
W związku z wstępnymi uwagami wynikającymi z kontroli, zarząd KHW SA polecił wstrzymać - do czasu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości - używania aparatów ze sprawdzanej partii pochodzącej z roku 2010. Kopalnie zastąpią te aparaty aparatami rezerwowymi - poinformował portal górniczy nettg.pl rzecznik KHW, Wojciech Jaros.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Martin bubel? Zacznijmy od tego że tylko 3 były uszkodzone. Nie rób fałszywego marketingu w internecie. Kolejna rzecz, Faser zapewnia gwarancje na te aparaty więc kopalnia powinna je regularnie sprawdzać.
a gdzie sie go używa chyba na dole tam ma zapewnić Ci możliwość ucieczki. Te 71 szt bylo otwierane na stacji ratowniczej pod okiem Fasera,Wug, oug itp. Były otwierane po tym jak zdarzyło się zadymienie w przodku i paru górnikom nie zadziałały.
Marttin, czy mamy rozumieć, że wyście te aparaty na dole otwierali. Przynajmniej tak mozna mniemac z tego co napisałeś. Jeżeli tak było, to sie nie dziwia, że były uszkodzone. Samiście je popsuli.
Aparaty zostały otwierane ponieważ w paru zajściach na dole po otwarciu aparat był uszkodzony. postanowiono sprawdzić komisyjnie dlaczego tak się dzieje. Na 71 sztuk które otwarto aż 46 było uszkodzonych. Jak mamy na dole czuć się bezpiecznie skoro Faser wypóścił taki bubel
Może zamiast WUG, sprawą zajęłoby się ABW. Coś bowiem brzydko pachnie.
Ho. ho, ho zasik ktoś sie obłowił.
Czyżby w Holdingu szykowali się do przetargu na aparaty ucieczkowe? I słuszny musi wygrać :)