Przed podpisaniem aktu kończącego wojnę z węglem, rozpoczętą przed dwoma laty przez prezydenta Obamę, we wtorek (28 marca) prezydent USA Donlad Trump wygłosił spontaniczne przemówienie do zebranych w siedzibie federalnej Agencji Ochrony Środowiska w Waszyngtonie. Szczególne słowa Trump kierował do zaproszonych specjalnie na ceremonię górników z Zachodniej Wirginii.
Pubikujemy poniżej obszerne fragmenty mowy Donalda Trumpa.
(Oryginalny stenogram w jęz. angielskim w zasobach administracji prezydenta USA. Śródtytuły pochodzą od redakcji nettg.pl)
Początek nowej ery w energetyce
"Zebrała się tu dziś grupa ludzi, którzy wykonali wspaniałą robotę dla kraju. W tym świetnym gronie świętujemy początek nowej ery w amerykańskiej energetyce, wytwórczości i tworzeniu miejsc pracy. Działania, które dzisiaj podjąłem, skończą z przesadną pozycją władz federalnych, przywrócą wolność gospodarczą i po raz pierwszy od bardzo dawna pozwolą naszym kompaniom i naszym pracownikom na rozkwit, konkurencję i sukces według równych i sprawiedliwych reguł gry. Po raz pierwszy od dawna! I nie mówimy tu o ośmiu latach, mówimy o znaczenie dłuższym okresie. Wy [do górników - przyp. red.] wiecie o tym być może lepiej, niż ktokolwiek.
O co naprawdę chodzi? O przywrócenie miejsc pracy, przywrócenie naszych marzeń - aby znów uczynić Amerykę wielką!
Kochamy naszych górników!
Chcę przedstawić wspaniałych ludzi, którzy stoją za moimi plecami: naszych niewiarygodnych górników węgla. (oklaski) Kochamy naszych górników kopalń węgla! Wspaniali ludzie. Przez ostatnie dwa lata spędzałem wiele czasu z górnikami w kopalniach węgla w całej Ameryce. Mówili mi o swych ciężkich zmaganiach, w których trwali.
"Nie chcemy wyjeżdżać, lubimy kopalnię"
Pewnego razu pojechałem do górników w Wirgnii Zachodniej, pamiętacie to? I powiedziałem mniej więcej coś takiego: "Czemu razem się stąd nie zabierzemy w inne miejsce, gdzie znajdziecie inną pracę, nie będziecie już nigdy kopać węgla. Co wy na to?".
A wtedy oni odpowiedzieli: "Nie. Nie chcemy. Lubimy kopalnię, chcemy pracować w kopalni".
Odpowiedziałem: "Skoro to właśnie chcecie robić, uda się wam".
Jesteśmy z wami na sto procent
Byłem wtedy pod wrażeniem. Oni kochają swą pracę. Oto czym jest górnictwo. W pełni to rozumiem. Rosłem w rodzinie handlarzy nieruchomości i - z wyjątkiem malutkiej ostatnio wyprawy do świata polityki - nigdy nie zrozumiałbym kogoś, kto nie chciałby handlować nieruchomościami! (śmiech). Wierzcie mi, rozumiem was i jesteśmy z wami na sto procent. Uda się wam, okay? (oklaski).
Górnicy opowiadali mi, jak niszczono ich miejsca pracy i środowisko, w którym żyją. Opowiadali, jak bardzo starano się zamykać ich kopalnie, likwidować miasteczka, niszczyć całą ich drogę życiową. Obiecałem wtedy, że przywrócimy górnikom pracę (oklaski). Usunęliśmy już niszczące dla węgla przepisy, ale to dopiero początek.
Koniec wojny z węglem
Dzisiaj podejmuję większe działanie w celu wypełnienia obietnicy. Moja administracja kładzie kres wojnie z węglem. Nasz węgiel będzie czysty, naprawdę czyst. Z dzisiejszym rozporządzeniem czynimy historyczne kroki, aby zdjąć restrykcje nałożone na amerykańską energetykę, zakończyć wtrącanie się rządu i unieważnić przepisy zabijające miejsca pracy. Przy okazji nie tylko w górnictwie, ale w każdej branży przemysłowej.
Zapewnimy bezpieczeństwo, czystość wód i czystość powietrza. Ale z tysięcy przepisów bardzo wiele jest zupełnie niepotrzebnych i niszczących miejsca pracy. Wyeliminujemy złą część prawa.
Niszczycielski szturm na przemysł
Dotrzymujemy jedna po drugiej naszych obietnic i oddajemy władzę w ręce ludzi. Dzisiajsze rozporządzenie o niezależności energetycznej wzywa do niezwłocznej rewizji tzw. Planu Czystej Energii. (oklaski) Prawdopodobnie żadne z praw nie zaszkodziło górnikom, energetykom i ich firmom bardziej, niż ten właśnie niszczycielski szturm na przemysł w USA.
Po drugie znosimy zakaz udzielania koncesji federalnych na wydobycie węgla.
Po trzecie, usuwamy niszczące miejsca pracy restrykcje dotyczące produkcji ropy naftowej, gazu ziemnego, węgla i gazu łupkowego.
Wreszcie - oddajemy władczość stanom - tam, gdzie jej miejsce. Stany i gminy lokalnie wiedzą najlepiej, co dla nich dobre. Rozumieją to. Od długiego czasu potrafiły dobrze o siebie zadbać. Zabrano im te uprawnienia i nie ulokowano ich właściwie, tymczasem oni są jedynymi, którzy powinni decydować.
Zaczynamy odbudowywać nasz kraj
To, co dziś uczyniłem, jest ostatnim z szeregu kroków, aby tworzyć w Ameryce miejsca pracy i powiększać amerykański dobrobyt. Kończymy z okradaniem Amerykanów z ich własności i zaczynamy odbudowywać nasz kochany kraj.
Ostatecznie zatwierdziliśmy pozwolenie na budowę rurociągu Keystone XL i oczyściliśmy ścieżkę do ukończenia rurociągu Dakota Access - to wiele tysięcy miejsc pracy. (oklaski) [Keystone XL - zablokowany przez Obamę strategiczny ropociąg transkontynentalny z Kanady na południe Ameryki Północenj - przyp. red.]
Przyczyniliśmy się dotąd do utworzenia pół miliona nowych miejsc zatrudnienia. Może zauważyliście dziś komunikat wielkiej kompanii Forda o nowych ogromnych wydatkach na zbudowanie trzech dużych fabryk w stanie Michigan - stanie, który bardzo kocham. Oznacza to pracę, pracę i jeszcze raz pracę.
Mamy zamiar nadal zwiększać produkcję energii i stworzymy też więcej miejsc pracy w infrastrukturze, transporcie drogowym i w wytwórczości. Pozwoli to Agencji Ochrony Środowiska skupić się na swej podstawowej misji, jaką jest ochrona naszego powietrza i wód.
Rewolucja Made in USA
Razem zaczniemy nową rewolucję energetyczną, która będzie sprzyjać amerykańskiej produkcji na amerykańskiej ziemi. Chcemy wytwarzać nasze dobra tutaj zamiast przywozić je statkami przez morze z innych krajów. Cały świat dostarcza nam towary i zabiera do siebie amerykańskie pieniądze, zabiera też nasze miejsca pracy i nasze firmy. Dosyć tego, chłopaki! Wierzymy we wspaniałość tych kilku słów: Made in the USA. (oklaski). Mam rację?
Zdejmiemy blokady z dającego pracę gazu ziemnego, ropy naftowej i łupków. Będziemy wydobywać amerykański węgielalby zasilać amerykański przemysł. Będziemy przemieszczać amerykańską energię przy pomocy amerykańskich rurociągów, wykonanych z amerykańskiej stali. Czy potraficie w to uwierzyć? (oklaski)
Przypadkiem, gdy podpisywałem umowy w sprawie budowy rurociągów naftowych, zadałem pytanie, skąd bierzemy stal? Kto produkuje te piękne rury? "Panie Prezydencie, wyrabia się je za granicą".
Powiedziałem wtedy: "O nie, nigdy więcej". Dodaliśmy do umów malutki warunek - naprawdę nie kosztowało to wiele - że jeśli chcesz wybudować w tym kraju rurociąg, musisz kupić stal wprodukowaną tutaj. Logiczne, czyż nie?
Razem stworzymy miliony dobrych amerykańskich miejsc pracy w energetyce, które doprowadzą do niewiarygodnej prosperity w całych Stanach Zjednoczonych.
Górnikom nie dość dziękowano
Chcę podziękować każdemu w tym gabinecie. Jesteście wyjątkowymi ludźmi. Szczególnie podziękować chcę górnikom. Wiecie, że tym ludziom nie dziękowano dostatecznie. Bardzo długo mieli ciężkie problemy (oklaski). Wyglądają na twardych. I powiem wam coś: nie stracisz z nimi!
W porządku, dziękuję, chłopaki. Obiecałem i dotrzymałem słowa. Jeszcze raz dziękuję wszystkim. Bóg z wami, i z Ameryką! (oklaski).
- Chodźcie, chłopaki. Czy wy wiecie, co znaczy ten papier, o czym mówi? Że wrócicie do pracy.
- Dobrze (oklaski)
- Wracacie do pracy. Jesteście gotowi?
- Gotowi!
- Okay!"
Czytaj też: Trump unieważnił antywęglowy plan klimatyczny Obamy
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.