Ok. 128 mln zł czeka na firmy z woj. śląskiego prowadzące projekty badawczo-rozwojowe. Będzie to kolejny konkurs dotacji do takich przedsięwzięć; wśród nowych zasad są m.in. dwie rundy naboru wniosków czy możliwość finansowania obowiązkowej komercjalizacji wyników badań.
Konkursy dotyczące m.in. badań i rozwoju w przedsiębiorstwach prowadzi Śląskie Centrum Przedsiębiorczości. To samorządowa organizacja, która jako tzw. instytucja pośrednicząca, koordynuje wdrażanie tej części Regionalnego Programu Operacyjnego Woj. Śląskiego na lata 2014-20.
Jak poinformowała PAP Paulina Cius z Centrum, zmiany w obecnym naborze, któremu nadano hasło "Od pomysłu do przemysłu", wynikają z przeprowadzonej w ostatnich miesiącach i zaakceptowanej przez Komisję Europejską w lipcu br. aktualizacji Regionalnego Programu Operacyjnego Woj. Śląskiego na lata 2014-20.
Konkursy Centrum dotyczące badań, rozwoju i innowacji w przedsiębiorstwach wspierają finansowo dwa typy projektów. Pierwszy to tworzenie lub rozwój istniejącego zaplecza badawczo-rozwojowego w przedsiębiorstwach. W drugim dofinansowane są bezpośrednio prace B+R.
"W toku prowadzonych negocjacji naszego RPO udało się wprowadzić w drugim typie projektu także prace wdrożeniowe. Dotąd przedsiębiorcy, którzy realizowali prace badawczo-rozwojowe, po ich zakończeniu mieli obowiązek ich komercjalizacji na własny koszt (wyniki badań musiały służyć rozwojowi naszej gospodarki)" - wyjaśnił cytowany przez Cius dyrektor Śląskiego Centrum Przedsiębiorczości Bartosz Rozpondek.
"W najnowszym konkursie wprowadzamy możliwość dofinansowania właśnie tego komponentu wdrożeniowego. Od pomysłu do przemysłu - to prosta droga, żeby najpierw przeprowadzić badania i następnie w ramach tego samego projektu, sfinansować wprowadzenie ich wyników na rynek" - zaznaczył.
Dofinansowanie części wdrożeniowej oznacza w praktyce np. możliwość zakupu nowej linii technologicznej czy oprogramowania dla skomercjalizowania prototypu, który powstał w wyniku przeprowadzonych badań. Przedsiębiorca może zakupić środki trwałe i wartości niematerialno-prawne niezbędne do wprowadzenia na rynek efektów prac B+R.
Ułatwieniem dla przedsiębiorców mają być też dwie rundy naboru, wydłużające termin na składanie wniosków aplikacyjnych. Ma to ułatwić dobre przygotowanie dokumentacji, ale też umożliwić w przypadku, gdy w pierwszej turze projekt zostanie oceniony negatywnie, złożenie poprawionego wniosku w drugim naborze.
Po raz kolejny można realizować projekt w partnerstwie w formie konsorcjum z jednostką naukową, co zajmuje z zasady więcej czasu. Podział naboru na dwie tury daje zatem też dodatkową szansa na zawiązanie takiej współpracy.
"W poprzednim konkursie, gdzie dopuszczono realizację w ramach konsorcjum, pojawiły się takie projekty, co jest dobrą prognozą. Firmy dostrzegają potrzebę sięgania po potencjał i know-how pracowników naukowych, nie wszystkich stać i nie każdy ma potrzebę tworzenia swojego zaplecza czy działu B+R. W takim wypadku konsorcjum jest dobrym rozwiązaniem" - ocenił Rozpondek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.