W kwietniu zarejestrowanych zostało w Polsce 32 tys. 250 samochodów sprowadzonych z zagranicy - to o 65,6 proc. mniej niż w kwietniu ub.r. i najniższy wynik od maja 2004 r. - podał w środę Samar. Średni wiek aut wyniósł nieco ponad 11 lat.
Z danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar wynika, że licząc od początku tego roku, import używanych samochodów osobowych i dostawczych o dmc do 3,5 tony wyniósł 248 tys. 278 sztuk, czyli o 26 proc. mniej niż rok wcześniej.
"Drastyczny spadek o 65,6 proc. rok do roku odnotowany w kwietniu 2020 r. jest oczywiście skutkiem pandemii i związanych z nią konsekwencji, m.in. braku możliwości rejestracji sprowadzonych aut i znacznym ograniczeniem przemieszczania się" - ocenili analitycy Instytutu.
Wskazali, że w czwartym miesiącu roku udział pojazdów z silnikami diesla w imporcie aut osobowych wyniósł 42,8 proc., natomiast trend 12-miesięczny osiągnął 43,8 proc. Najwięcej samochodów z silnikami wysokoprężnymi sprowadzono z Niemiec, Francji i Belgii. Z tych trzech krajów pochodziło ponad 77 proc. używanych aut napędzanych olejem.
We wszystkich województwach tegoroczny import był mniejszy niż przed rokiem. Najwięcej aut trafiło do woj. wielkopolskiego (33 tys. 77 sztuk), które wykazało najmniejszy w skali kraju spadek importu w porównaniu z ubiegłym rokiem (-22,5 proc.).
Według Instytutu średni wiek aut sprowadzonych w ciągu czterech ostatnich miesięcy wyniósł 11,5 roku, przy czym w samym kwietniu importowane były pojazdy nieznacznie młodsze - średnia to 11 lat i jeden miesiąc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.