Przecież to jasne jak słońce, cóż konkretnego, w tak poważnej (wg przez rząd głoszonego hasła)sprawie, dotyczącej zajechanej branży górniczej, o całej gospodarce regionu nie wspominając, można "na kolanie" wymyśleć. To znowu, kolokwialnie mówiąc, kiełbasa wyborcza.