Sick , Ja nie mam pretensji do nikogo tylko piszę jak jest, że ludzie są zatrudniani są już bez przywilejów a cały czas z kopalń odchodzą na emerytury itp. i naturalnie liczba ludzi których przywileje dotyczą maleje. Pieprzenie o przywilejach przez polityków to dla nich woda na młyn , żeby zdobyć poparcie reszty społeczeństwa a prawda jest taka , że wkrótce będzie to w g∑rnictwie problem marginalny. Propo stawek w agencjach górniczych to stawki podyktował rynek. Chętnych do pracy jest po kilkudziesięciu na jedno miejsce tak , za 1700 zł na rękę + kartki żywnościowe. Eldorado się skończyło i Firmy górnicze też upadną bo będzie jak na Bogdance.