Kazdy ma pretensje do dolowcow ktorzy chca utrzymac rodziny za marne 3000 (wedlug gazet 7000 netto) ale nikt nie popatrzy na tych ktorzy kradna grube pieniadze nie robiac nic! Lepiej atakowac tych co ryzykuja zyciem niz pomyslec nad tym co "my" robimy w pracy czy jestesmy az tak potrzebni jak sobie myslimy.... w koncu jak nie bedzie wegla to sobie swieczke rozpalimy i tez bedzie cieplo zima ;)