Ciekawe dlaczego pan Cudny (skądinąd wporzo gość i na Staszicu było dobrze za niego) nie miał w kontrakcie zapisu, że po odejściu nie może pracować u konkurencji przez określony czas. Znów działanie Holdingu na własną szkodę.
Ciekawe dlaczego pan Cudny (skądinąd wporzo gość i na Staszicu było dobrze za niego) nie miał w kontrakcie zapisu, że po odejściu nie może pracować u konkurencji przez określony czas. Znów działanie Holdingu na własną szkodę.