No to górnictwo na Śląsku może zwiać manatki. Rządzą nim związkowcy i samorządowcy, jedni drugich warci. Pasożyt, dopóki nie zje doszętnie organizmu na którym żeruje nie odpuści aż sam zdechnie. Tak będzie z gminami i urzędnikami zwiazkowymi. Padną kopalnie to i was diabli wezmą. Dawno już można było uregulować sprawę przy zmianie Ustawy "Geologicznej 4; ale rodzimy poseł to debil a rządowi tacy sami. To wygląda jakby komuś zależało na całkowitym pogrążeniu górnictwa.