Panowie klient nie zasługuje na nazywaniem go prezesem Kaziki miały (ostatniego)PREZESA Dziadzie Kościelniaka tego hanysy wyciągneły z szamba i dały szanse bo sprawa trochę przycichła,aby wdrożył w życie ich plan i tak wyglądają te puzzle Szkoda tylko że duchowny siedzi z nimi w jednym worku i za 3-4 lata jak potomek dorośnie dostanie od bi.... mały zakładzik górniczy.