dotacje to jedno a podatki od kopalń są znacznie większe niz te z oze. Nie zapomnijmy też o tym że wiele firm okołogrniczych tez zarabia wielką kasę która też płynie do państwa. Nie mówiąc o miejscach pracy. Swoją drogą wliczanie ludzkich emerytur do kosztów górnictwa jest chore. Ciekawe czy tak samo podliczają koszty bankowości, budownictwa albo polityki