Wolny rynek, wolny wybór producentów, wolność cen - wszystko OK, tylko że Polska nie po to wbrew UE upiera się przy energetyce węglowej, żeby w kotłach w Polsce ułatwiać zbyt na konkurencyjne paliwo importowane z Chile lub Australii lub FR itd. Tak przynajmniej sobie wyobrażam, ale może głupi jestem.