Mowa o stratach w PKB to kpina bo ludzie oglądają w internecie produkcję na które by nigdy nie wydali pieniędzy. Gdyby bilety do kina miały przystępne ceny to większość ludzi chętniej do nich by chodziła. Dlatego też uważam że liczenie w straty pieniędzy których nigdy by nie zarobiono mija się z celem. Dobra sztuka obroni się sama nawet jak ktoś obejrzy piracki film czy płytę to jeśli mu się spodoba to będzie dążył do posiadania jej oryginalnego nagrania bądź do pojawienia się na koncercie.