Bo cała kasa idzie na warszawskich krawaciarzy. Kiedyś nie było 150 podatków i akcyz od węgla. Mało tego, które normalne państwo nakłada na swoje główne bogactwa mineralne tyle podatków i akcyz podczas gdy pozwalają na kupno wyrobu węglopochodnego z stanów, rosji i ukrainy dodatkowo obarczonych tylko podatkiem vat.