Dla wszystkich ekologów wybudowałbym zamkniete miasto osade lub coś podpbnego gdzie wszystko mieliby tylko OZE czyli baterie słoneczne i wiatraki bez akumulatorów (broń Boże tam przecież jest szkodliwy ołów) i zobaczyłbym jak szybko by im przeszło całe to g..., które mają w głowach :)