Komentarz do artykułu:
Górnictwo: zarząd Bogdanki dogadał się ze związkami

Panowie związkowcy z Bogdanki nie wygłupiajcie się.Gdzie wyście byli. Gdzie był przewodniczący zzkadra M.Łupikasza, jak wasi koledzy w 2008r legalnie strajkowali na samodzielnej kopalni Budryk w Ornontowicach. Żaden z was nie miał cywilnej odwagi, by poprzeć słusznie strajkujacych górników,lub ich moralnie wesprzeć. Lepiej było wam wtedy siedzieć cicho, a dziś udajecie wielkich związkowców. Wstyd i hańba. Dzisiejszy wyrok sądu w Mikołowie pokazał,że z ruchem związkowym niewiele macie wspólnego.