Pracuję w administracji i proszę wieżcie mi, że uważam, iż górnik pracujący na dole powinien zarabiać 5 razy tyle co dzisiaj. Nie zazdroszczę pracy i zarobków. Problemem są rzesze pseudodołowców siedzących na powierzchni i zainteresowanych tylko "odbiciem" blachy i zapisaniem się na obserwacje w weekend. Za tych należy się zabrać. Często jest tak, że dwie osoby robią to samo za inne pieniądze i przywileje bo jeden to "gryzipiórek 4; a drugi dołowiec co widzi dół jak świnia niebo. Pozdrawiam górników. Tych prawdziwych.