Chyba komuś chodzi właśnie o to by w załodze zaczęły wybuchnąć konflikty. W takiej sytuacji, wszyscy powinni stać razem murem w obronie swoich miejsc pracy i warunków placy. Każdy w firmie jest potrzebny i ma swoja role do spełnienia. I ten co na samym przodku jak i ten co przygotowuje bony do wydawania. Odbieranie czegoś jednej grupie pracowników i przerzucanie na nią ciężaru "ratowania" spółki jest nieprofesjonalne. Wszyscy pracujecie w jednej firmie i powinniście solidarnie bronić swego. A oszczędności poczynione w ten sposób jaki jest proponowany są praktycznie żadne. i na pewno nie uratuje finansów spółki. Cieszę się, że nie pracuje w takiej firmie i że nie mam tak głupich i krótkowzrocznych przedstawicieli którzy mnie reprezentują na rozmowach z zarządem. Dzisiaj administracja, jutro kolejna grupa ... i administracja na pewno nie stanie w jej obronie ...