Komentarz do artykułu:
Górnictwo: Solidarność z Kompanii rozpocznie spór zbiorowy

Czytam, czytam i co? Jeżeli mogło by być uczciwie to napiszę, że skoro prawie cała Polska pluje na górników za ich przywileje to jak ma się to tego fakt, że te same przywileje co dołowiec ma pracownik administracji - ludzie czytajcie ze zrozumieniem nikt nie chce pozbawiać ich pracy, ba nawet w kompani mówi się, że albo trzeba ich zwolnić albo ograniczyć wynagrodzenie. Czy to sprawiedliwe, że kobieta z ciepłego biura ma tyle samo węgla ile górnik ze ściany? Ma barbórke, 14-tkę i bardzo często męża nadsztygara, a w najgorszym razie fizycznego, ale też zatrudnionego na kopalni. Rzeczywiście żal jedynych żywicielek rodziny (jeśli takie są), ale zdecydowana większość to małżeństwa z dwoma wypłatami, podwójnymi kartkami na ciapę, 16-toma tonami węgla (2 x 8 ton), dwoma barbórkami i podwójną 14-tką i o takich patologiach się tu pisze w dobie bezrobocia i pracy po 12 godzin za najniższą krajową na umowie śmieciowej.