Komentarz do artykułu:
Sośnica-Makoszowy: zapalił się metan, dwaj górnicy ranni

Panowie o czym wy mówicie pracując na dole kopalni nie ma mowy o używaniu otwartego ognia u mnie na kopalni szczerze mówiąc nigdy nie widziałem ani nie poczułem gościa który paliłby papierosy ludzie by go za.......li przepraszam za wyrażenie ale to jest niedopuszczalne i wszyscy o tym wiedzą powinno wrócić coroczne szkolenie BHP mówiące o zagrożeniach i problemach danej kopalni a nie o zintegrowanych systemach bo do górnika to nie przemawia