Komentarz do artykułu:
Sośnica-Makoszowy: zapalił się metan, dwaj górnicy ranni

Jeśli potwierdziłoby się że oni palili, to się po prostu w głowie nie mieści. Trzeba nie mieć mózgu żeby ryzykować życiem własnym, swoich kolegów a także w obecnej sytuacji, losem kopalni i 5tys pracowników. Sytuacja jest cięźka, los kopalni niepewny a oni doprowadzili do tego że stoi cały ruch Sośnica i nie wiadomo ile to jeszcze to potrwa, to są miliony złoty strat. Nie ma słów jak cośtakiego nazwać, i nie ma kary którą musieliby ponieść.