Komentarz do artykułu:
Górnictwo - czyli łup polityczny

To są szczegóły. Zajmowanie się nimi przez media niczego nie zmienia. Moim zdaniem zmieniać trzeba nie szczegóły, a generalia, ktore sformułowałem w ostatnich dwóch zdaniach tego tekstu. Żadne poprawianie efektywności niewiele tu pomoze, bo cale górnictwo zarządzane jest z Warszawy. Owszem oni to nawet pochwalą, ale zaraz podejmą takie działąnia, że te trzy - cztery godziny strat przerodzą się w pięć godzin, więc szkoda słow na polemikę z kimś, kto o niczym więcej nie chce słyszeć. Tego kogoś trzeba pozbawić władzy nad górnictwem i to jest pierwszy i zasadniczy problem, któremu poświęćiłem kolejny materiał na tych stronach. Jak to zrobic? To odrębna sprawa. Jeżeli nie pozyska się do tego związków zawodowych to wszytko moim zdaniem będzie dryfować ku lkwidacji tego sektora gospodarki. W jakiejś mierze będzie to czynione na własne życzenie. Górnicza tolerancja dla tego rodzaju zarządania zemści się w ten sposób okrutnie. Politycy sami nie oddadzą górnictwa, bo jest to dla nich wygyodna "dojna krowa", która wygłodzona wkrótce zdechnie. Prosze wybaczyć te bezceremonialne stwierdzenia, ale doprawdy czas najwyższy, aby mówić na ten temat prawdę, tak jak ona w rzeczywistosci wygląda.

23 października 2013 11:49:17
Górnictwo - czyli łup polityczny